To różyczka pod szyldem "angielska pachnąca"

Wyglądała mi na Princess Aleksandrę of Kent, zapach też wydawał się akuratny, więc... wzięłam
A to Boscobel, którą mi do Olki polecałyście na jej plecki, więc i ją przytuliłam w ogrodniczym
A tu listki Lauguny - dość różnią się mi na krzewie, choć jak próbowałam zrobić porównawcze zdjęcia, to już trochę słabiej mi szło, żeby wykazać różnice. Tu to nie wiem czy nie są spowodowane tym, że na początku sezonu cośtam róży dolegało i takie podeschnięte. ALe z kształtu podobne ze świeżymi z lewej
tylko te są wąskie dość, wydłużone, a na starszych pędach, na których mam pewność, że byłt kwiaty, to liście wydają się być bardziej okrągłe niż podłużne