inka74 napisał(a)

Bardzo, bardzo różowa ta Jude u ciebie. Moim zdaniem trzeba poczekać na kwiaty w następnym roku. Kształt pąka taki jak Jude. Pachnie?

No zobaczymy, teraz niemiarodajny czas dla kwiatów róż, bo jednak ten rzut często się różni u jasnych odmian. A Jude ma takie dość drobne listki? Bo moja taka jest "filigranowa" w listkach. Nie wtykalam nosa, bo pąk od takiej strony, że grozi podrapaniem twarzy

Właśnie po długiej przerwie nastawiłam zakwas to zaraźliwe

Gosiek33 napisał(a)

Właśnie po długiej przerwie nastawiłam zakwas to zaraźliwe

No gratuluję . Tutaj, zdaje się, wszelkie "zarazy" szybko się rozprzestrzeniają

Poppy napisał(a)

Galgasia, wlasnie, musze wysuszyc zapasowy zakwas, na wszelki wypadek, zawsze zapominam. I co jakis czas przezywam jak mrowka okres, ze moglabym go stracic.
Na szczescie ten wieloletni jest juz mocny i znosi powazne zaniedbania bez szwanku.

Cześć Poppy, suszony zakwas w słoiczku daje poczucie bezpieczeństwa . Ale zrobienie go de novo też skomplikowane na szczęście nie jest

Asia - a ty masz jakiś sprawdzony przepis na nowy zakwas? Kasia sorry, że historie chlebowe ale po ostatnim chlebku od Sarenki zapragnęłam wrócić do pieczenia. tylko zakwas poprzednio gotowy dostawałam...

Kasi chlebek też pamiętam, mniam, mniam. Najlepszy poczęstunek z masełkiem )))

Nie, to chyba jednak nie jest Jude. Moja miała inne liście, większe. Bez tej czerwonej łodyżki. Aż taka różowa też nigdy nie była.

Jestem ciekawa, czy pąk rozchyli się pokazując środek. Tam były jeszcze 2 odmiany, które by w takiej fazie pasowały. Może być tak, że metki są pomylone. Austinki już mnie nauczyły cierpliwości i że z nimi nic do końca pewnego nie ma Zresztą Tantau też różnie bardzo wyglądają. Tak czy siak na razie jest ładna.

Kaśka, wydaje mi się, że róże mogą się różnić odcieniem w zależności od pory i warunków, ale aż tak drastyczna różnica koloru? Moja w życiu tak nie wyglądała...

Moj Jude tez ma wieksze listki. Ale Inka ma racje, lepiej poczekac z identyfikacja do kolejnego roku. Moja zeszloroczna pashmina miala byc na 100% nie pasmina, nikt watpliwosci nie mial, laczenie ze mna, a w tym roku pashmina, jak sie patrzy. Nie wiem, skad takie roznice w kwiatach: kolorze, wielkosci kwiatu, jego zachowania itd.

A jak nie Jude, to tez pieknie wyglada rozyca!

Co do zakwasu to ja przepisem sie nie podziele, bo nawet nie pamietam, jak robilam. Ale nie bylo to proste w moich temperaturach domowych i byly trzy proby bodajze
Dlatgo wolalabym przez to nie przechodzic ponownie

Jak chcecie robić zakwas same to mogę podać przepis ale on musi mieć cieplutko więc jeśli jeszcze nie grzejecie w domu to może troszkę poczekać? Piekę chleby od kilku lat, zakwas można tez zamrażać, nie tylko suszyć. Najlepiej skorzystać pierwszy raz od kogoś bo będzie odkarmiony i chlebki od razu będą super
Potem to już z górki