I nie tylko dla nich

Współczuję gipsu i Kubie i tobie.

U nas wszyscy zdrowi ale ciii.

Mi czołówka nie pomoże bo ciągle pada, najczęściej tylko mżawka ale i tak wszystko się klei. Mam nadzieję że prognoza na jutro się nie sprawdzi i ogarnę warzywnik.

Ułomności ogródka mego wczoraj odczułam wsadzając różę Herkules w donicy - to największy minus donicowych roślin - nie byłam w stanie swobodnie zakopać sadzonki na pożądaną głębokość - żeby było na maksa poprawnie, musiałabym wsadzić donicę wprost na agrowłókninie, która oddziela ziemię od drenażu na wylanej betonowej płycie garażu. No w tym miejscu wyjątkowo marnie z ilością ziemi... Jak sadzę goły korzeń, to mogę te korzenie w miarę na boki porozkładać, bo wgłąb i tak nie ma gdzie

Dziś Kuba pojechał do dziadków, więc liczę na to, że uda mi się cokolwiek porobić jak Kajka uśnie Zostały mi 3 róże w donicach, z czego jedną chyba po prostu zadołuję, bo nie wiem gdzie ją dać... ach łakomstwo różane!

No i fajnie jakbym trochę cebul wsadziła, choćby do donic częściowo, bo mam nieco takich nieoznaczonych - och ja głupia myślałam, że będę pamiętać skąd je wykopałam...

To rzeczywiście mało tam jest ziemi ale w ogóle nie widać tego po Twoim ogrodzie Można powiedzieć że to taka duża donica