Kaja jutro idzie się szczepić na ospę - korzystamy, że zdrowa jak siedzi w domu, bo jak do żłobka chodziła, to mieliśmy zaległości w planowych szczepieniach.. teraz nawet dodatkowe zaliczamy
No jeszcze trochę i mam nadzieję, że to się skończy A czytałam, że Ty już co nieco popracowałaś w ogrodzie - ja jeszcze nic a nic, a trawy możnaby by ciachnąć w sumie.
Dzięki Marysiu :*
Życzenia zdrowia najbardziej w cenie dzięki Gosiu!
Helen, dziękuję bardzo!! spokój też wskazany, hihi
Ostatnio się śmiałam, gdy Kasya zapytała o kwitnące krokusy, a wczoraj jak odbierałam Kubę z przedszkola, to już zauwżyłam nierozwinięte co prawda, ale już żółte łepki krokusów.
Dzisiaj wracając z pracy weszłam na sekundkę do ogródka na obchód, a tu:
Hej Kasieńko! Przeoczyłam chyba Twoje wybudzenie się z zimowego snu . Teraz czytam, że maraton chorobowy u Ciebie . W sumie co się dziwić - dzieci w takim wieku, że chorują co chwila a i Tobie coś skapnie. Zdrówka i odporności dla wszystkich!
U mnie krokusy wystawiły pędzelki, pąków jeszcze nie widziałam.