No tak w kolejnych jest większy od razu... choć muszę przyznać, że w tej ciąży wygladałam najlepiej, zawsze byłam spuchnięta do okoła a tym raze mnie, tylko brzuch sam wyskoczył...

U nas w porządku, bywa różnie ale nie mogę narzekać, Jasiek pośpi nawet sporo w dzień, w nocy dwie trzy pobudki więc nie jest najgorzej... wiadomo jestem na nowo uwiązana w domu, nie wyjdę sobie kiedy chcę
Ale zanim się obejrzę a będzie duży więc na razie się cieszę takim bobaskiem

Kasia, arbuz bomba Zresztą dosłownie też
Magnolia nie powinna iść w bardzo gruby pień, te 70-80cm w zupełności jej wystarczy. Tak myślę , patrząc na drzewa u mojej Mamy. Kilka jest już wiekowych dość, a wielkich pni nie mają.

Niedawno wrzucałam przyrosty mojej, tylko nie pamiętam gdzie... Wpisz w wyszukiwarkę i zobacz jak to wygląda.

Znalazłam, u April to było.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/10834-april-podbija-las?page=149

Kasiu, brzuszek miałaś świetny, taka piłeczka .

Wiesz co, myślę że pomysł z zadołowaniem wielkiej donicy jest dobry. Ale ta donica musiałaby być naprawdę wielka.

Nie chcę Cię straszyć, ale u mnie na osiedlu, gdzie mieszkałam, były takie wewnętrzne patia nad garażami, z różnymi roślinami i drzewami. Patia były ogólnodostępne, za rośliny płacili wszyscy właściciele mieszkań (w czynszu to było).

Niestety podczas jakiegoś remontu musieli się dostać od góry do stropu garaży. I wszystkie rośliny musieli usunąć.
Ale nie zrobili tego tak, żeby je przesadzić w inne miejsce, tylko wykopywali jak leci. Zniszczyli wszystko.
Pewnie do dziś pamiętają awanturę, jaką im zrobiłam. Bo wtedy już mieliśmy działkę i wystarczyło wcześniej dać informację, nawet sama bym wykopała te drzewa (nie pamietam jakie to były, czy ozdobne wiśnie, czy coś podobnego) i krzewy.
Teraz tam jest tylko trawnik i jakieś małe rośliny w donicach.

Dla spokojnego sumienia, to bym się jeszcze dopytała, czy w regulaminie osiedla nie ma jakichś zapisów o maksymalnej wysokości (wielkości, ciężaru) roślin, które można sadzić nad garażami.

Arbuzik XXL normalnie ))