Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Makusia 22:03, 25 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Gosia, HAniu, Olga-dzięki za dobre słowo. Wszystko jakoś tak do kupy się zebrało-roslinki chorują, a ja już nie mam planów co jeszcze w tym roku z ogrodem. Od 4 sierpnia urlop dwa tygodnie, więc na nic dużego i nowego się nie porywam, bo rozbebłam i nie zdążę skończyć. Czyli wkrada się marazm-tam chwasta wyrwę, tu chwasta wyrwę, podleje w wsio. Dla mnie za mało. Ja lubię gonitwę, walkę z czasem. Z drugiej strony dogorywam-zaczynam ze zmęczenia na rzęsach chodzić-urlop wskazany. Niemniej jednak, zanim zacznę do góry czteroma literami leżeć, muszę wytyczyć wreszcie to koło z tyłu (prace nadal w toku i zagwostka nielada-jutro zobrazuje problem) i chyba nabędę derenie. Świerzbi mnie
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
anna_t 22:11, 25 lip 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
hahahahha czytam i normalnie oszołom jak ja ! musi być cel, plan i robota inaczej nerw roznosi od środka
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Gruszka_na_w... 23:02, 25 lip 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Lubię, kiedy Cię świerzbi Odczuwam wtedy pokrewieństwo dusz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 12:59, 26 lip 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
W ramach świerzbniączki przekopałam w końcu pół rabaty. Wszyscy którzy mieli przyjść i kopać wypięli się nawet nie dając znaku, że mają gdzieś robotę


Makusia teraz takie upały i duchoty, że wskazane oglądanie a nie robota
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Monka 13:19, 26 lip 2016


Dołączył: 11 kwi 2016
Posty: 1466
Marta ja też po urlopie zaczynam z liniami rabat , a Ty idziesz na urlop i kto mi pomoże ?, zabierz laptop hi hi oczywiście żartowałam
____________________
Monika ogród i co dalej
Makusia 20:45, 26 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Aniu, takim jak my ciężko w życiu, bo na tyłku usiedzieć nie mogą, ale i łatwo-bo są niemal (!) samowystarczalne
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 20:53, 26 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
HAniu z mojej gorącej głowy wyszło dzisiaj tyle, ze poszłam do ogrodu "na chwileczkę" i przekopałam półkę- tu news radosny-przynajmniej część stip wraca do żywych i nabiera zieleni, wypieliłam połowę hortensjowej-i tu news bardzo zaskakujący-mnóstwo małych mleczy, które w ogóle ze mną nie współpracują i nie chcą się wyrywać-z kory gorzej niż z ziemi, bo i przekopać się ot tak nie da.
Dalej na okularowej-to samo-wysyp opornych mleczy-listki się urywają, a korzenie nadal w ziemi
I tyle. Podlałam.
Powojnik nowe liście wypuszcza zdecydowanie bardziej zielone, niż żółte. Nie wiem, czy odżywka już zdążyła ruszyć od soboty i dolistny przeciwko żółknięciu, czy donice w nogach cień dały, ale progres jest
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 20:55, 26 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Gosiu prosta spraw-żeby móc oglądać, trzeba mieć co
Ja póki co tylko "doglądam", a na oglądanie, to biegam po Waszych wątkach-tam zaspokajam swoją potrzebę poogladania ogrodu
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Makusia 20:55, 26 lip 2016


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Monika, aż mi humor poprawiłaś-ja Tobie?
____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
alis 22:30, 26 lip 2016


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Makusia napisał(a)
HAniu z mojej gorącej głowy wyszło dzisiaj tyle, ze poszłam do ogrodu "na chwileczkę" i przekopałam półkę- tu news radosny-przynajmniej część stip wraca do żywych i nabiera zieleni, wypieliłam połowę hortensjowej-i tu news bardzo zaskakujący-mnóstwo małych mleczy, które w ogóle ze mną nie współpracują i nie chcą się wyrywać-z kory gorzej niż z ziemi, bo i przekopać się ot tak nie da.
Dalej na okularowej-to samo-wysyp opornych mleczy-listki się urywają, a korzenie nadal w ziemi
I tyle. Podlałam.
Powojnik nowe liście wypuszcza zdecydowanie bardziej zielone, niż żółte. Nie wiem, czy odżywka już zdążyła ruszyć od soboty i dolistny przeciwko żółknięciu, czy donice w nogach cień dały, ale progres jest


Marta, co za odżywkę zastosowałaś do powojników? Moje też jakieś niemrawe, ale w nogach nic nie mają, to fakt.
____________________
Pozdrawiam, Alicja-Moje małe Wielkie marzenie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies