Makusia
22:03, 25 lip 2016
Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Gosia, HAniu, Olga-dzięki za dobre słowo. Wszystko jakoś tak do kupy się zebrało-roslinki chorują, a ja już nie mam planów co jeszcze w tym roku z ogrodem. Od 4 sierpnia urlop dwa tygodnie, więc na nic dużego i nowego się nie porywam, bo rozbebłam i nie zdążę skończyć. Czyli wkrada się marazm-tam chwasta wyrwę, tu chwasta wyrwę, podleje w wsio. Dla mnie za mało. Ja lubię gonitwę, walkę z czasem. Z drugiej strony dogorywam-zaczynam ze zmęczenia na rzęsach chodzić-urlop wskazany. Niemniej jednak, zanim zacznę do góry czteroma literami leżeć, muszę wytyczyć wreszcie to koło z tyłu (prace nadal w toku i zagwostka nielada-jutro zobrazuje problem) i chyba nabędę derenie. Świerzbi mnie

____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
Marta Krok po kroku w tym natłoku