No dobra, ale ścieżka-ścieżynka pod suszarą?

Teraz żałuję, że wstawiłam moje bazgroły, bo te koła Asi są super

Aniu - nie żałuj. Czuję podskórnie, że Marta zrobi coś bliższego Twojej wersji, bo jest łatwiejsza do zrobienia. A te moje bazgrołki zostaną ku inspiracji innych forumowiczek


Marta - oj chyba będę musiała zrobić jakiś rysunek poglądowy
Ale na nic nie licz przed poniedziałkiem, bo w weekendy działam we własnym ogródku

I tak w ogóle - ogródek ma być dla Ciebie przyjemnością. Jeśli te moje pomysły Cię stresują, bo trudno zrobić, bo nie wiesz czy dasz radę - powiedz śmiało, że nie czujesz się na siłach realizować takie projekty i tyle.
[edit - właśnie doczytałam na poprzedniej stronie, że już to napisałaś]

Większość dziewczyn na Ogrodowisku robi rabaty właśnie w taki swobodny, "organiczny" sposób i osiąga fantastyczne efekty. Nie widzę powodu, żeby Tobie się nie udało.

Buźki na weekend

(jupiiii, u nas w końcu popadało)

Asiu, Aniu :* dla Was- udanego weekendu po kolana w ziemi

anbu napisał(a)

Teraz żałuję, że wstawiłam moje bazgroły, bo te koła Asi są super

Twoja koncepcja była dobra. Czasem jest łatwiej zrobić coś prostszego, a też będzie elegancko.

Asiu- dla Ciebie daszki
Jak widzisz wprowadziłam Cię w błąd- nie są z jednego kawałka kamienia.

Aniu- dla Ciebie buk (daj Boże niech to będzie buk...teraz mi się przypomniało, że jak go w szkółce kupowałam, to Pani powiedziała: "to? To może pani sobie wziąć"- i dała mi za darmo...
(zdjęcie z bliskiej perspektywy, bo z szerszej widać zbyt dokładnie otchłań Mordoru...)


Dalej rabata "okularowa" jeszcze nie cała zasypana kora. All goldy spod wierzby poszły na obwódkę i dokupiłam dalej żurawkę NN. Są tez moje "kulki" bukszpanowe.
Kamień jest tymczasowy- mój Pierworodny zapałał chęcią pomocy i takie coś wymyślił i zrealizował



Co myślicie? Jest choć odrobinę progresu??? Czy jestem niereformowalna?

A na koniec dla Was wszystkich- moja piękna róża NN

Makusia napisał(a)

Dalej rabata "okularowa" jeszcze nie cała zasypana kora. All goldy spod wierzby poszły na obwódkę i dokupiłam dalej żurawkę NN. Są tez moje "kulki" bukszpanowe.
Kamień jest tymczasowy- mój Pierworodny zapałał chęcią pomocy i takie coś wymyślił i zrealizował

Co myślicie? Jest choć odrobinę progresu??? Czy jestem niereformowalna?

Dyplomacja to nie moja silna strona... wolę szczerość aż do bólu... zatem zadam pomocnicze pytania

Czy koniecznie na każdej rabacie chcesz latać z kosiarką dwa razy w tygodniu(jesli trawa ma być na tip-top) i lawirować między roślinami?

Czy widok siatki cię nie razi? Ma być widoczna?

Czy pierdol..k vel drewutnia ma być widoczna już od bramy? (moja drewutnia to też pierdol..k, bo ładne drewutnie nie są używane

I dodam tylko co sobie pomyślałam jak zobaczyłam nasadzenia... pomyślałam sobie "qrcze, następna co sadzi szlaczkami bez ładu i składu" Tak właśnie sobie pomyśłałam

Toszka ja też do delikatnych w wypowiedziach nie należę. Powiedziałabym wręcz, że odwrotnie- to chyba mój znak rozpoznawczy. Jednakowoż nie prowadzę dyskusji na argumenty, jeżeli ich nie posiadam, a nie posiadam, bo się na czymś nie znam- wówczas słucham.

A zatem:
1) tego nie załapałam- dlaczego latać z kosiarką po rabatach? (pomijając, że ja nie latam- jakiś podział obowiązków musi być

2) widok siatki z pewnością uroku nie dodaje, ale wolę żywopłot sąsiada niż gołą siatkę, a na tuje chociażby nie ma tam już chyba miejsca - to co widać, to szersza część- niemal 1,50 cm. Dalej musi być bardziej wąsko bo nawet taczką nie będzie się dało przejechać.

3)to mi wyjątkowo nie przeszkadza Interesuje mnie natomiast to słowo "pierdol..k"

4) Toszko (tak- teraz się przymilam..) traktujesz mnie chyba jako zbyt dobrą uczennicę, pokładając we mnie niczym póki co nieuzasadnioną wiarę . Ja się nie domyślę. Wiem, co to szlaczki, bo Syn nie tak dawno przerabiał to w szkole, ale plisssss....bardziej wprost i łopatologicznie

Makusia napisał(a)

Asiu- dla Ciebie daszki
Jak widzisz wprowadziłam Cię w błąd- nie są z jednego kawałka kamienia.

Dzięki mam takie same efekt po 5 latach muszę założyć daszki, inne nie z kamienia bo woda jednak przenika