O! Odezwała się Wiklasia Już nie jestem obrażona Jeżówki nie wyhodowałam ani nawet jednej od Ciebie- w tym roku sieję do donicy na wiosnę.
Brzoza- zapisuję głos

Renia Wszystkie inspirki mi z brzozami podesłałaś A mówisz, że może w ogóle nie drzewa No to jak?

Półka ma około 25 cm ale jest "masywna" i przez to sprawia wrażenie wyższej i ogromnej. Wklejam zdjęcia, ale przyznaję racji Iwce, ze obecnie jest mocno "skorygowana" hortensjami, które zasłaniają i "łagodzą" półkę.

Ja mam wizję - nazwijmy to szumnie- w trzech rogach półki- po jednej brzozie, a po środku kulkowisko. W stopach lawenda i trzcinniki.

Mrokasia- katalpa jest najgorsza z wszystkiego

O, fajnie, załapałam się na fotki problemowej półki i też jestem za brzozami Ale wiesz, ja to nieobiektywna jestem jeśli chodzi o drzewa

może ja jak filip z konopii ale jak wybór między drzewem a krzewem to może brzoza pendula youngi

https://pl.pinterest.com/pin/174303448058822445/

Makusiu, a wiesz w Ettenbuehl widziałam takie piękne, srebrzyste drzewo - Salix exigua.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/7778-landhaus-ettenbuhl-w-poblizu-freiburga?page=5#post_4

Jest jeszcze dość rzadkie, pochodzi z Ameryki północnej. Rośnie do ok. 4m, jest dość wąskie, bardzo dobrze znosi suszę.

AnnaCh napisał(a)

Martusia hortensjowa piękna jest
Sory, ale soczewek nie mam i werbeny nie widzę
Poprzyglądam się jutro, ciągle mam wyrzuty, że mało jej masz, a ja tysiące wyrzuciłam.
Buziam kochana
P.S. Jeżówki prześliczne Mi szczególnie podoba się ta różowa pełna

Jak to wyrzucałas Aniu - czemu sie nie chwaliłas - moje ubiegłoroczne i jeszcze wczesniejsze werbeny mróz w tym roku "popieścił" ....i mam dwie roslinki...dołsownie dwie, ale żałowałam ichbardzo. Ten mróz minionej zimy u mnie był jakis "wybiórczy", szlag trafił werbenę, prawie wszystkie stipy ( została mi jedna kepa z ub roku - ale dostałam nowe sadzonki wiosna od Krysi), marikena, baarbułę i cały zywopłot z ligustra (co to niektórzy mówia że on jak chwast rosnie- widac nie u mnie) za to przezimowała budleja( a mówią i piszą że lubi marznąc...), kroksmia bez okrywania ( podobno przemarza) i trawki praire fire ( u innych marzną)....

Szkoda że nie wiedziałam...

Ale sie tu rozgadałam u Makusi w wątku o swoich sprawach....

Gosiek33 napisał(a)

może ja jak filip z konopii ale jak wybór między drzewem a krzewem to może brzoza pendula youngi

https://pl.pinterest.com/pin/174303448058822445/

Tez ją lubię ale wtedy tylko jedna bo z czasem szeroka sie robi.
Marto mnie tez było miło Cie poznac choc wcale nie czułam sie jakbym Cie widziała pierwszy raz.

Marto wpadłam na dłużej do ciebie na twój wątek, pobuszowałam po ostatnich kilkudziesieciu stronach i duzo więcej wiem o twoim ogrodzie
Byłam u ciebie na początku istnienia twojego wątku - zapamietałam ten wymurowany trójkątny fragment ogrodu... teraz juz duzo sie zmieniło a hortensje masz wypasione - rabata jak ta lala. Mają zadatki być takimi hortensjami jak te u Krysi

Rodkami sie nie stresuj - widocznie u ciebie nie pójdą w takie okazy jak u naszej Bogdzi - ja sie z tym pogodziłam, mam u siebie 5 sztuk RH chyba + 5 azalii i....co tu owijać w bawełne - mistrzowskie to one nie są, ale kwitną (poza jednym który 4 lata ani jednego kwiatka nie pokazał...ale liście ma ok)

Ciekawa jestem jak twój wiąz - czy nie atakuja go o tej porze roku szpeciele - ja na swoim wiazie walczę z nimi od lat ale póki co to one wygrywają co roku niestety...

Widzę że masz szerokie plany, pinterest też jako wzorzec i doradcy tacy wspaniali - to wróżę sukces
Zaznaczyłam twój wątek - będę zagladac i kibicować.

p.s. I mnie sie bardzo miło z toba rozmawiało na zywo - cieszę sie że miałysmy okazje sie poznac, liczę że takich okazji bedzie jeszcze duzo, duzo więcej
Buziaki!

Mnie nie musisz pytać, bo odpowiedź znasz - wiadomo na jakie oddam +

Ewuś, każdy głos się liczy, i nikt chyba nie jest obiektywny do końca, bo każdy ma swoje słabości, swoich faworytów i rośliny, z którymi się nie zaprzyjaźni.
Drzewko bardzo ładne, ale skoro rzadkie, to i zapewne drogie, a ja bym się chyba pocięła gdyby mi padło.

Gosiek, jedno "płaczące" już mam- wiąza i chyba tyle mi starczy Ta brzoza bardzo mi się podoba, miałam jedną ale padła mi przez zimę.

Małgorzato, witaj i od razu i powiem- znam ten ból. Mój mróz również mi potrzaskał rośliny wybiórczo. I to te rośliny właśnie, które rzekomo są mrozoodporne.

Wiąz- choróbska go nękają od samego początku, czyli od zeszłego sezonu, kiedy go kupiłam.
Moim hortkom do hortek Krysi brakuje.....lat świetlnych Mój ogród rzeczywiście się zmienia, ale bardzo powoli i kierunek jeszcze nie do końca obrany. Niby wiem, czego chcę, ale czasem chcę czegoś położonego na dwóch przeciwstawnych krańcach, i nie da się tego nijak połączyć. Ogrodowisko wiele mnie nauczyło, ale wiąż ogromnie długa droga przede mną

Bogdziu Ależ miło Cię widzieć u siebie- Królowa rododendronów do mnie zawitała Spostrzeżenia po spotkaniu mam takie, że jesteś bardzo spokojną i serdeczną osobą, a przy tym wesołym chochlikiem

Angeliko, no właśnie nie wiem. Myślę, że brzozy są i bliskie, bo masz je u siebie, ale też sądzę, że nie do końca widzisz je na pócłe