Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pokaż wątki Pokaż posty

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

kaz742011 22:26, 22 wrz 2017


Dołączył: 01 sty 2016
Posty: 4248
Dobrze że podsumowanie czytam w domu. Widząc moją roześmianą od ucha do ucha michę, koleżanki z pracy mogły by pomyśleć że coś cichcem zażyłam .
____________________
Kasia - Miejski ogród w wersji mini
AnnaCh 22:39, 22 wrz 2017


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Bosh nie wyrabiam, wyszło na to, że ja to już w ogóle patologia totalna, pracuję, dziecko do przedszkola oddałam, M mój to już w ogóle ostatnio ciągle pracuje, 6 dni w tygodniu, jutro też idzie do pracy, a dopiero przed chwilą przyjechał ze szkolenia i pije ze mną super smaczne, piotrkowskie, gorzkie piwko, piweczko, nie żadne piwsko No, a potem zawsze u mnie stoi pełen worek butelek jak jest odbiór odpadów, jak to w patologicznej rodzinie
____________________
Ania - Malutki pod lasem
alis 22:53, 22 wrz 2017


Dołączył: 17 wrz 2015
Posty: 3928
Aniu, u mnie podobnież
____________________
Pozdrawiam, Alicja-Moje małe Wielkie marzenie
Gruszka_na_w... 23:03, 22 wrz 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22085
makadamia napisał(a)


Ubiję, no po prostu ubiję na miejscu!


Makadamia ma balkon?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
anna_t 23:20, 22 wrz 2017


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13458
Patologia
nowa moda na forum?
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
inka74 08:39, 23 wrz 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Czyta się wątek jak najlepszą komedię )) dobrze że wróciłaś bo konferencja była nudna jak flaki z olejem. Ja niestety do patologii też należę. Pracuję. Mega dużo i to w korpo. Dobrze, że małej ale zawsze. eM też. Dziecko jedynkę przyniosło bo nie zrozumiało polecenia a ja za późno wróciłam żeby sprawdzić więc pracy nie odrobiło. Jego angielski woła o pomstę do nieba bo pani więcej nie było niż była. Na pytanie jak ma na imię odpowiada Yes ;((. A i błędy w podręczniku znalazłam. Palec u nogi to stopa. Taki drobiazg. Teraz Młody w 3 klasie. Jedyne co się wyłamuje z konwencji patologicznej to wino za 13 zł z B za litrowy baniaczek. Bardzo dobre Mołdawskie

A z innej tematyki - ja bym dała 4 sztuki brzóz na półkę tak nierówno. Po pierwsze półka ma różnej długości boki i 3 sztuki ciężko będzie ułożyć tak by nie stanowiły trójkącika a ty brzozy mniejsze chciałaś. 5 nie wejdzie ale 4...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Toszka 08:56, 23 wrz 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Z tym giętkim językiem to trzeba uważać.
W klasie 1-3 Młode też było uważane przez Panią za patologie, a to po tym jak eM wykazał się na pewnym przedstawieniu w szkole.
Krótki wstęp potrzebny, wybaczcie.
Wyjaśniam- wychowawczyni miała obsesję na punkcie swoich fakultetów i pół zebrania potrafiła o nich mówić. Nie pominęła żadnej okazji by przypomnieć, że jest wykształcona i fachowa. Fakultetów podobno miała 5
W 2010 marzec był bardzo ciepły i słoneczny. A ogród zasysał kaloszki. Gleba płakała. Chodnika brak. Ryliśmy jak krety. Słonko grzało.
I w kwietniu jakaś impreza w szkole. Multum rodziców i my - pełna integracja. W pewnym momencie pada pytanie
- a gdzie to państwo na wczasach byliście? Ach, jaka opalenizna! Egipt? Karaiby? Grecja?
eM bez chwili namysłu
- nieeee, psze pani, my prości rolnicy....


Edit.
Prosze zwrócić uwagę, że było i o ogrodzie, w tematyce forum
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Basiula 09:29, 23 wrz 2017


Dołączył: 06 kwi 2016
Posty: 489
Hahaha, Toszka zdolne dziecię!
Ja powiem wam, moje drogie towarzyszki w patologii, że o 1:13 w nocy pożałowałam, że się patologii poddałam wieczornej1 (w ilości piw dwóch), kiedy to mój syn przyszedł do mnie do sypialni z rykiem i z czymś co myślałam, że jest atakiem krtaniowym. Nie pierwszym w życiu zresztą, ot taka rutyna.
A ja pożyczyłam inhalator przyjaciółce, pulmicort cały co był w zapasie wypierniczyłam jakiś czas temu, bo się przeterminował, a do auta wsiąść nie mogłam bo - wieczorna patologia!
Siedziałam godzinę na tarasie z dzieckiem owiniętym w kołdrę, co by się schłodził, co pomaga w takich sytuacjach, i myślałam do kogo by tu dzwonić w środku nocy, bo na pogotowie nie chciałam...kiedy nagle odkaszlnął, napił się wody i się okazało, że to nie krtań ino gardło. Przespał spokojnie do rana...tylko ja ze stresu i nasłuchiwania czy mu nie gorzej, prawie już oka nie zmrużyłam i teraz jestem patologicznie wręcz niewyspana w pracy :/
____________________
W basiowie
wiklasia 11:13, 23 wrz 2017


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
Wendy79 napisał(a)
O Boziu, co tu się wyprawia
Przez Was odkryłam w sobie "patologię": pracuję z mężem i jeszcze po pracy siedzę razem z nim na ogrodzie i razem "grzebiemy" w ziemi


Zacytuje tu ulubiony zwrot prawników - "to zależy"
Bo jeśli trupy grzebiecie - to jednak patologia
jeśli cebulki - to już bym się aż tak nie czepiała tej patologi, no chyba, że w ilości hurtowej tak jak kiedyś pewna Ann sadziła
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
wiklasia 20:47, 23 wrz 2017


Dołączył: 13 maj 2016
Posty: 1956
margaretka3 napisał(a)
Ha, ha! Druga moja ulubiona z giętkim językiem chce się ze mną spotkać. Wiklasia jeszcze musi się zjawić! I pomyśleć, że to taki zwykły domek dla owadów je zwabia

Wywołana do tablicy - się zjawiam.
Tylko zgłosić chciałabym nieprzygotowanie. Bo jakoś pogubiłam się w temacie i nie wiem czego tu ode mnie się wymaga
____________________
Wiklasia Jak feniks z popiołów
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies