Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku.

Kasia_CS 18:54, 09 paź 2017


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Jeju, ale jestem ostatnio do tyłu z forum.. Trzymam kciuki na brzozy, żeby wróciły na swoje miejsce i już z nich nie wyłaziły
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
makadamia 19:55, 09 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Jakoż i wszystkie inne rośliny (pamiętamy wiosenne przygody rodków)
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
roma2 20:49, 09 paź 2017


Dołączył: 28 sie 2014
Posty: 2983
Jak tam? Śledzie zrobione?
____________________
Komendówka
Makusia 08:54, 10 paź 2017


Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 7692
Anbu dzięki za info- zobaczę jak poradzą sobie same paliki- nie mam pomysłu skąd wziąć śledziki- u mnie po budowie już dawno żadnych rzeczy nie ma. Co było, zostało wyrzucone...

Monia ależ szkółka cieszy się powodzeniem

Aniu, ja taką otuliną izolacyjną zabezpieczałam w zeszłym roku róże na pniu- i tak padły Ale pomysł bardzo mi się podobał. Z racji braku otuliny, zastosowałam flanelową pieluchę pociętą.

Basiu ja Ci niestety w tych dylematach nie pomogę, choć rozumiem, w czym rzecz- brzozy, to nie umrby, czy inne drzewa z wyraźnym pniem. Ja widziałam ten problem na etapie palikowania- pień główny do "pod koroną" jest równo usadowiony, ale już pień "przewodnik" w koronie nie do końca- i przecież nie sposób go "unieruchomić". Czas pokaże.

Beato nie mam nawadniania, ale z tyłu domu mam cały szpaler najzwyklejszych brzóz i również pod nimi rośliny- m.in. hosty, cisy. radzą sobie. Podlewam "z węża" powoli, zostawiam na dłużej żeby woda wsiąkła. Podlewam oczywiście rośliny, a nie brzozy

Wiklasiu posiwienie mi może i grozi, ale nie przez brzozy, tylko przez Dziecię me rozrabiające w szkole

Kasiu otóż to- kwintesencja- niech te brzozy już tam zostaną

Makadamia nie wywołuj wilka z lasa. Na początku października, te rodki, jako i te brzozy były....

Romcia nie...mój umysł już inne rzeczy zajmuję. W tym roku zostały mi cebule do posadzenia. Nie ma już nawet kiedy do ogrodu wyjść. Zimno i albo pada, albo przed chwilą padało. Szybko robi się ciemno, a w weekendy albo deszcz, albo wiecznie tzw. "coś"

____________________
Marta Krok po kroku w tym natłoku
BKosimkArt 10:11, 10 paź 2017


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5750
Marta faktycznie widać różnicę po przesadzeniu, twraz jest zdecydowanie lepiej, będę trzymać kciuki za te piękne brzózki...
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
lindsay80 10:20, 10 paź 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Marta, ja korzonkiem przy sadzeniu tylko podlewałam, czy można kilka razy to nie wiem.

U nas Ksawery niemal szklarni nie porwał, jeden panel wyleciał i łataliśmy w tym wietrze, stałam tam w środku i byłam przekonana, że rano będziemy części szukać na okolicznych polach, ale jakimś cudem ocalała.
____________________
Tu ma być ogród :)
mrokasia 11:34, 10 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19803
Marta, trzymam kciuki za te Twoje brzoziska
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
AngelikaX 12:49, 10 paź 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Makuś czytam, że Twoje brzozy zostały potargane wichurami... i ja swoje bałam się bardzo... i nie tylko o nie. strach było przez okno patrzeć zwłaszcza rano po wichurze, ale na szczęście bez strat

Co tam te Twoje dziecie taki wywijas w tej szkole? (komunijny dopiero był nie? )

Co do róż piennych co pisałaś, że Ci zdechły po zimie... u mnie jakiś czas temu (spory) była dyskusja bardzo rozważałam ich zakup... ale właśnie przez dewagacje na temat ich zimowania odpuściłam... Ana bardzo dobrze zobrazowała jak wygląda zabezpieczanie przed zimą i w necie też trochę poczytałam - sama korona to za mało. Należy już posadzić je pod kątem (co dla mnie dziwne bo jak krzywo mają rosnąc?) po to aby cała koronę wygiąc do podłoża i w ten sposób ja zabezpieczyć liścmi, włókniną na tyle aby się nie podniosła (można na krańcach użyć czegoś cięższego np. cegły) potem robi się też kopczyk przy korzeniu. Jest ryzyko, że pień przy gięciu może pęknąć więc ten zabieg od młodych egzemplarzy się stosuje...
Jak dla mnie obraz był zdecydowanie zbyt drastyczny dlatego zrezygnowałam a na rabatę poszły hortki na pniu



____________________
Na zielonej... trawce :) *** Wizytówka
Gosiek33 16:13, 10 paź 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
Makusia napisał(a)
[b]....- nie mam pomysłu skąd wziąć śledziki- u mnie po budowie już dawno żadnych rzeczy nie ma. Co było, zostało wyrzucone...



nie śledzę dokładnie tematu ale ostatnio byłam zdumiona, że śledzie są np. w LM
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Johanka77 07:20, 11 paź 2017


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Martuś mam nadzieję, że brzozy już na swoim miejscu.
Patrz, co dla Ciebie znalazłam

Półka. Od razu o Tobie pomyślałam!

http://pinterest.com/pin/180707003768270959/?source_app=android
____________________
Asia Ogród Pierwszy (nie)Wielki *** Ogród Pierwszy (nie)Wielki part 2. *** Wizytówka *** Jankowskie Jeziorany - las, woda, cień
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies