HAniu wrzosy akurat rosną całkiem prężnie. Tuje też. Problem z choinami i rodkami.
W stożka próbuję ciąć inną choinę, którą mam zadołowaną na wyposażeniu w innej części ogrodu- też licha jest, mimo, że w cieniu i nie na wypiździewiu.
Asiu z wodociągów- a jakże- nie mam tyle deszczówki, a studzienkę na deszczówkę mam zupełnie po drugiej stronie ogrodu.
Malina- była siarka granulowana, igliwie z lasu, liście dębu, kora, końska kupa i kompost.
A może jednak ten sprzęt się zepsuł? To takie szpikulce, które się w ziemię wbija. To przecież chyba niemożliwe, żeby Ph tak szalało?
Zana- masz rację- nie mogą. Niech ta wiosna wreszcie na dobre się pojawi, i ruszam w ogród
Aniu Ch- zazdraszczam....ojjjjjj......zazdraszczam

Wracaj do deszczu i kapryśnej pogody, a nie się wylegiwać i drinki z palemką na balkonie szamać
Magda i Monia piejące nad moją drewutnią

Z bliska nie jest taka ładna

Robił jakiś polecony Pan- nie kosztowała majątku. Po dwóch sezonach ją ponownie pomalowaliśmy. Przykryta tą samą dachówką, co na domu.