No dobra.
Na początek jeszcze raz westchnę, jakie Ty ładne te plany robisz - i drzewka na nich tak ślicznie narysowane i pokolorowane

. Full profeska
Z sąsiadem zdecydowanie musicie pogadać. To, że jemu ten kawałek od Waszej strony niepotrzebny, nie oznacza, że Wy musicie patrzeć na ten bajzel. Zapytajcie się go po prostu, czy możecie na tym terenie posadzić jakieś rośliny, bo bardzo brzydko to wszystko wygląda. Marikenów i gumballi nie musicie tam wstawiać, tylko coś tańszego, to w razie zmiany zdania sąsiada wielkiej straty nie będzie.
Co planujesz w prawym górnym rogu? Kompostownik jakiś czy warzywnik? Bo widać jakiś zakątek schowany. A na skarpie? Bo ona wygląda jakby była zrobiona w jakimś celu. Widzę trzy możliwości: placyk do grilla/ogniska, plac zabaw dla dzieci lub warzywnik.
Jeśli to pierwsze, to na tej półkolistej krawędzi skarpy zrobiłabym schodki. Jeśli drugie lub trzecie - to zrobiłabym rabatę, a na niej rośliny, które trochę ten obszar zasłonią od strony tarasu. Linię skarpy ciut inaczej bym poprowadziła, żeby wyszło równe koło, koncentryczne w stosunku do tarasu.
Przy płocie sąsiada zrobiłabym jednak ten żywopłot - jak będzie na wysokość tej wyższej skarpy, gdzie są drzewa, to tarasu sąsiadowi nie zacieni. Pod drzewami zrobiłabym niski murek oporowy - można go wykorzystać jako ławkę lub jako rabatę, a miejsce pod drzewami obsadziła jakimiś wytrzymałymi roślinami.
Mniej więcej tak bym to widziała: