No u mnie powoli rozsądek bierze górę, też front ma być ułożony i mało obsługowy, mam nadzieję, że mi to wyjdzie, myślę i myślę... też chciałam horki, ale front mam od południa i mało zacieniony, a one jednak wody potrzebują... och te dylematy... buziaczki

Monika ja twój wątek mam w obserwowanych ale jak od wczoraj nie było wpisu to go nie widać
Nie fochaj się, dużo osób podziwia ogrody po cichutku i zagaja dopiero gdy ma merytoryczne pytanie.

No u mnie powoli rozsądek bierze górę, też front ma być ułożony i mało obsługowy, mam nadzieję, że mi to wyjdzie, myślę i myślę... też chciałam horki, ale front mam od południa i mało zacieniony, a one jednak wody potrzebują... och te dylematy... buziaczki

nie focham się
Jak coś wrzucę to na pewno zobaczycie bo jestem w obserwowanych .

Asia wspieram Cię duchowo, też tak miałam

Asia ja bym się nie bała hortensji posadzić
Ja mam horty na patelni cały dzień i dają radę (Limki bo Anabelki musiałam przesadzić ) w te największe upały podlewałam raz w tygodniu.Nadmienię ze rosną tak od 5 lat.

Też mam hortensje w słońcu i bardzo ładnie rosną

Asia, ja nie wiem jak Ty to urabiasz, ja zerwałam u mnie mały fragment trawnika i już mam dosyć, a jak pomyślę ile jeszcze mnie czeka, to masakra
Podziwiam Cię ciągle i cichaczem podglądam

Mirko zgodzę się z Tobą. Też swoich limek, phantomów i polarków nie podlewam nie wiadomo jak dużo. Chyba nawet bardzo mało biorąc pod uwagę tegoroczną pogodę. Mam wątpliwości bo na tym kawałku w okolicy sosny chciałam posadzić bobo. Z moich obserwacji one jednak są bardziej wrażliwe na suszę a, że miałoby ich tam być duuużo to trochę się obawiam. Trochę też doszłam do wniosku, że hortek mam już całkiem sporo i może tak co innego tam posadzić by było różnorodnie. Potrzeba mi czegoś do wysokości ok 80cm.