Adela
17:36, 30 sty 2022

Dołączył: 13 sie 2013
Posty: 2768
Tak Basiu. Z moimi rododendronami bywało różnie. Sporo czytałam, korzystałam z porad osób, którzy uprawiają z sukcesem. Ja właściwie eksperymentowałam. Ciągle się uczę (gdzieś to już słyszałam
)
Dziś mam 3 rh w różnej kondycji. Najlepiej ma się ten, który najmniej się mi podoba i którego sadziłam mieszając rodzimą ziemię żyzną z niezbyt dużą ilością torfu. Jest bardzo mocno osadzony w gruncie, dużo liści ciemnozielonych, zdrowych, pomimo, że był mocno zaatakowany przez opuchlaki.
Inne które mam i te których już nie mam, sadzone były wg zaleceń i wyglądają tak sobie. Zima ich nie zniszczyła (choć to dopiero połowa). Zaopatrzyłam się już w siarczany: amonu, potasu, magnezu oraz chelat żelaza, więc wiosną je dokarmię.
Na pewno nie można sadzić tylko w torf. To już wiem. Wskazane jest też, co wydaje się mi logiczne, wymieszanie właśnie rodzimej ziemi użyźnionej kompostem z torfem (lub ziemią przeznaczoną typowo do kwasolubnych, i ściółką leśna spod sosen - tak radzono mi na forum i pokrywa się z radami Bogdzi.
Też tak planujesz zrobić?
U Ciebie podłoże jest lekkie, piaszczyste, u mnie zwięzłe, dlatego zalecany jest drenaż.
Jeśli wiesz jeszcze coś, o czym ja nie wiem, to podziel się, proszę.
Jeszcze jedna lektura, których nigdy dość
https://www.cieplucha.com.pl/pl/uprawa

Dziś mam 3 rh w różnej kondycji. Najlepiej ma się ten, który najmniej się mi podoba i którego sadziłam mieszając rodzimą ziemię żyzną z niezbyt dużą ilością torfu. Jest bardzo mocno osadzony w gruncie, dużo liści ciemnozielonych, zdrowych, pomimo, że był mocno zaatakowany przez opuchlaki.
Inne które mam i te których już nie mam, sadzone były wg zaleceń i wyglądają tak sobie. Zima ich nie zniszczyła (choć to dopiero połowa). Zaopatrzyłam się już w siarczany: amonu, potasu, magnezu oraz chelat żelaza, więc wiosną je dokarmię.
Na pewno nie można sadzić tylko w torf. To już wiem. Wskazane jest też, co wydaje się mi logiczne, wymieszanie właśnie rodzimej ziemi użyźnionej kompostem z torfem (lub ziemią przeznaczoną typowo do kwasolubnych, i ściółką leśna spod sosen - tak radzono mi na forum i pokrywa się z radami Bogdzi.
Też tak planujesz zrobić?
U Ciebie podłoże jest lekkie, piaszczyste, u mnie zwięzłe, dlatego zalecany jest drenaż.
Jeśli wiesz jeszcze coś, o czym ja nie wiem, to podziel się, proszę.
Jeszcze jedna lektura, których nigdy dość

https://www.cieplucha.com.pl/pl/uprawa
____________________
Ela - Moja ostoja
Ela - Moja ostoja