Kłopoty się mnożą - kuna na strychu!
I kolejny ogródkowy problem z tym związany: trzeba przesadzić Nigrę, póki młoda, bo jak się rozrośnie to może dotykać dachu i ułatwić kunie wejście.
Ale czy tylko na przesadzeniu Nigry się skończy? Obawiam się, że nastąpi efekt domina
Oj, Elu, kuna na strychu to wielki problem, trudno je eksmitować Ale trzeba próbować wszelkimi sposobami i do skutku, życzę powodzenia.
Dobrze, że dokarmiam koty, już właściwie mieszkają u mnie na strychu i w pomieszczeniu gospodarczym i żaden gryzoń nie ma szans
Kuna jest straszna podobno i trudna do wypędzenia. Podobno podkłada się surowe jajka nafaszerowane trutką.
Ale wszystko w rękawicach żebynie poczuła zapachu człowieka.
Z tą kuną, to już sami nie wiemy jak jest naprawdę.
Na skraju dachu leżał poszarpany gołąb.
Membrana dachowa w jednym miejscu rozszarpana (dach nie jest ocieplony, tylko strop).
Żadnych odchodów ani śladów jej zamieszkania.
Podejrzewamy, że to jednak ona. Łatwo jej wskoczyć na dach z huśtawki stojącej na tarasie. Teraz na noc ją usuwamy.
eM 2x dziennie chodzi na strych i obserwuje. Na razie spokój. Obyśmy się mylili
Elu, fajne spotkanie miałyście. Bardzo się cieszę.
Czytam, że będzie zajęcie z przesadzeniem Nigry. Jak jedno się ruszy to pewnie i inne roślinki też zmienią miejsce. Oby wszystko poszło gładko.
Pozdrawiam serdecznie.
No tak to zazwyczaj bywa, Basiu Jedna przesadzona roślina często burzy cały układ. Akurat Nigra sadzona była wiosną więc nie powinno być problemu.
Dodatkowo planuję zmiany pod surmią. Zabiorę wszystko, co pod nią rośnie (właściwie nie rośnie z powodu braku wody).
No i właśnie przymierzam się do przeprowadzki w ogrodzie. Może jutrzejszy dzień mi to umożliwi?
Już mnie głowa od myślenia boli
Spotkanie bardzo fajne, w zasadzie spontaniczne. Przydałyby się częstsze i w szerszym gronie