Wszystkim Aniom i Grażynom wszystkiego najlepszego, niech każdy dzień przybliża Was do spełnienie marzeń o Ogrodach

Dla Was moja Edenka - pierwsza róża w moim ogrodzie

Nie wiem jakie masz plany pod ambrowcem, ale proponuję

cisowe poduchy
kolejne poduchy

lub tak - podsadzone na gęsto carexami lub runianką lub liriope Liriope fantastycznie będzie pasować siedliskowo, ale nie wiem czy nie będzie wymarzać... musiałabyś u siebie przetestować lub nakrywać stroiszem.
ewentualnie wziąć go w buksową obwódkę, a w środku np. miniaturowe białoobrzezone hosty lub tylko ładna, drobniutka kora.

Te cisowe poduchy to piękne, fajne wyglądają w tych propozycjach

Piękny okaz ambrowca. Edenka prześliczna.

Piękna sztuka ambrowca.Działasz intensywnie.Super.

Witaj Teresko przyszłam od Bożenki /Bozga/--- w sprawie patyczków hortensji.Nigdy nie udało mi się wychodować ich z patyczków,nie wiem też dlaczego wsadziłam były listki i to dużo a potem klapa.Natomiast ukorzeniam przykładając gałązki do ziemi przyciskam drucikiem zgiętym albo patyczkiem przysypuję ziemią i 100% ukorzenionych .Robię to teraz bo to najlepszy czas.Podlewaj i na wiosnę masz piękne ukorzenione gałązki Odcinasz i sadzonka gotowaPozdrawiam.Ogród obejrzę wieczorem

Toszka, Monia - strasznie podobają mi się te cisowe poduchy. Chyba jest tak niska odmiana cisa, która idealnie by pasowała.. coś na R... Kurcze... może spróbować Do odważnych świat należy Dziękuję Toszko za podpowiedzi i czas dla mnie. Uściski

Haniu, Kasiu - bardzo dziękuję za słowa otuchy... nawet nie wiecie jak to pomaga... pozdrawiam

Halinko - bardzo dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Przy moich hortensjach jest parę takich wiotkich gałązek. Spróbuję zrobić tak jak radzisz. Zajrzę do Ciebie również z wielką przyjemnością... "do zobaczenia"

Teresko, takie poduchy uzyskasz tylko z cisa baccata. Najszybciej, najbardziej proporcjonalnie.

A ja byłam przekonana, że on rośnie tylko wysoko i te poduchy wymkną się spod kontroli

No to masz zaległości w wątku Amelki, Anbu, JoannyDe (właśnie, coś ostatnio długo milczy), Makusi, Lindsay (ze stożków robiła kule) etc.
Oj proszem Paniom, oj proszem (tu grożę paluszkiem)

Cis baccata (zawłaszcza forma pienna, nie krzaczasta) ma piekne poziome gałązki, które w naturalny sposób w formie ciętej tworzą bryłę - stożek lub półkulę, poduchę, sferę. Strzyżeniem nadajesz kształt, formujesz pożądaną bryłę, a cięte systematycznie gałązki tylko bardziej się rozkrzewiają nadając zwarty, gęsty kształt. I co ciekawe, dość szybko mozna taki topiar uzyskać, a co chyba najważniejsze cis wybacza błędy w cięciu i bardzo ładnie odrasta (czytaj - jak wytniesz dziurę to w sezon zarośnie)

Najważniejsze i najtrudniejsze są 2 pierwsze lata od posadzenia, bo cis musi się ukorzenić. Potem sama radocha.


EDIT
U Joanny pokazywałam moc cisa