Toszka
16:06, 29 wrz 2019
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Zaczynamy od początku: cieniowanie.
Cis za młodu wolno rośnie, bo niemal całą energię zużywa na głębokie ukorzenienie się. I dlatego po posadzeniu wymaga do swego rozwoju osłony. W naturze młode siewki występują przede wszystkim w podszyciu i dolnym piętrze drzewostanu. Przy słabo rozwiniętym systemie korzeniowym - a tak dzieje się przy sadzonkach lub roślinach kopanych - wykazuje wrażliwość na nasłonecznienie. Po prostu parowanie jest większe aniżeli wydajność młodych korzeni.
U Zakręconej masz pokazane zacieniowanie sadzonych cisów. Wcześniej na wątku są pokazane skutki przegrzania i usychania roślin.
Zwłaszcza w okresie zimowym, styczeń-marzec sadzone cisy dobrze jest zacieniować, czyli osłonić od ostrego słońca i mroźnych, suszących wiatrów. Niestety, przy ostatnich letnich upałach dobrze jest utrzymać osłonę do połowy sierpnia lub nawet września.
Pamiętać trzeba o obfitym podlewaniu raz w tygodniu. Czyli - raz, a dobrze.
Takiej szczególnej opieki wymagają krzaczki pełne 12 miesięcy od posadzenia. Czasem dłużej. Wszystko zależy od pogody.
To tyle o ochronie.
Ponieważ posadziłaś sadzonki w podłożu popieczarkowym, to teraz najważniejsze jest, aby wypłukały się nawozy... Mam tylko wielką nadzieję, że tego podłoża nie dałaś pod uprawy konsumpcyjne...
Podłoże popieczarkowe to oddzielna historia, niemniej jego główne składniki to: substancje organiczne 65% głównie torf, słoma pszenna i żytnia, obornik koński, jednak z uwagi na jego małe ilości wykorzystuje się również bydlęcy i inne, pomiot ptasi, wapno i gips.
Takie podłoże jest bardzo bogate w azot, który do ukorzeniania nie jest potrzebny co widać po roślinach. Nie ma więc innego wyjścia jak tylko czekać na wypłukanie się podłoża i zacieniowanie.
Cis za młodu wolno rośnie, bo niemal całą energię zużywa na głębokie ukorzenienie się. I dlatego po posadzeniu wymaga do swego rozwoju osłony. W naturze młode siewki występują przede wszystkim w podszyciu i dolnym piętrze drzewostanu. Przy słabo rozwiniętym systemie korzeniowym - a tak dzieje się przy sadzonkach lub roślinach kopanych - wykazuje wrażliwość na nasłonecznienie. Po prostu parowanie jest większe aniżeli wydajność młodych korzeni.
U Zakręconej masz pokazane zacieniowanie sadzonych cisów. Wcześniej na wątku są pokazane skutki przegrzania i usychania roślin.
Zwłaszcza w okresie zimowym, styczeń-marzec sadzone cisy dobrze jest zacieniować, czyli osłonić od ostrego słońca i mroźnych, suszących wiatrów. Niestety, przy ostatnich letnich upałach dobrze jest utrzymać osłonę do połowy sierpnia lub nawet września.
Pamiętać trzeba o obfitym podlewaniu raz w tygodniu. Czyli - raz, a dobrze.
Takiej szczególnej opieki wymagają krzaczki pełne 12 miesięcy od posadzenia. Czasem dłużej. Wszystko zależy od pogody.
To tyle o ochronie.
Ponieważ posadziłaś sadzonki w podłożu popieczarkowym, to teraz najważniejsze jest, aby wypłukały się nawozy... Mam tylko wielką nadzieję, że tego podłoża nie dałaś pod uprawy konsumpcyjne...
Podłoże popieczarkowe to oddzielna historia, niemniej jego główne składniki to: substancje organiczne 65% głównie torf, słoma pszenna i żytnia, obornik koński, jednak z uwagi na jego małe ilości wykorzystuje się również bydlęcy i inne, pomiot ptasi, wapno i gips.
Takie podłoże jest bardzo bogate w azot, który do ukorzeniania nie jest potrzebny co widać po roślinach. Nie ma więc innego wyjścia jak tylko czekać na wypłukanie się podłoża i zacieniowanie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)