Kasiu, dziękuję Ci kochana Jak jutro będzie ładna pogoda pochwalę się kancikami zostały mi tylko króciutkie kawałki rabat i gotowe
Wiosna pełną parą a moje magnolię przemarzły i żadna nie kwitnie. Chyba nie potrzebnie je okryłam bo może uszkodziłam pąki
No ale porządeczek
Mnie pielenie uspokoja jak jestem wkurzona, odstersowuje mnie w ogóle grzebanie w ziemi, a w obecnych czasach stresów dużo, to i powinnam grzebać sporo, ale niestety...
Dzięki Zana chociaż jak patrzę na zeszłoroczne fotki z tego czasu to ogród jest tydzień do tyłu w porównaniu do zeszłego roku. I ta susza, przerażające to jest.
Lucas trzymał brązowe suche listki.
Dzięki, staram się, chociaż dzisiaj eMek stwierdził, że przeginam i szukam na siłę roboty w ogrodzie, tnąc te kanty od linijki sto razy. Ma rację, szukam roboty bo to pozwala minie zwariować pracując zdalnie w domu. Czekam tylko do godz. 15-16 obiad i fruuu do ogrodu.
Jutro sobota, więc od rana zamierzam tyrać w ziemi i koniec!
Czemu nie możesz grzebać sporo w ziemi?
dzisiaj zapowiedziałam mężowi, że się zmieniamy, on bierze urlop bo zdalnie pracować nie może a ja idę do pracy 8-16, cisza, spokój, biuro, żadnych dodatkowych obowiązków typu lekcje, jedzenie, mamo pobaw się że mną etc. Oj ja domowniczką nie jestem
Jutro sobota!!! Aniu poszalejemy w ogrodzie!