Wrocław jest wyjątkowy pod tym względem, zimy nie mamy, czasami parę stopni na minusie, generalnie blisko zera a od lutego wiosna to i rośliny szybko sie budzą.
Myślę, że jeszcze kilka lat i będziemy mieć pogodę jak na południu...
Nigdy rzodkiewki nie przerywam, ani buraczków, a zawsze sieje całą torebkę, bo potem wybieram rzodkiewki na bieżąco i robi się miejsce dla tych co miały za ciasno Dłużej plony są A buraczki podbieram na botwinkę
Ależ się u Pani dzieje, prawdziwa gospodyni warzywa posadzone, ogród wypielęgnowany, ciasto na niedzielę - o ile jeszcze coś zostało Inspirujesz kochana Z przyjemnością obejrzałam jak wszystko ci bujnęło, wiśnia RB jest przepiękna
Rozczulają mnie te paprotkowe kuleczki zalążki lisci
Udanej niedzieli kochani
Ja po śniadanku i Mai w ogrodzie lecę do ogrodu, lista prac długa. Dzisiaj będę przesadzać miskanty, bo się rozrosły i zagrabiają pół rabaty.
Może jeszcze uda mi się rodkami zająć.
Oj Iwonko, z tą gospodynią to nie do końca, bo ja domowy leń jestem. Te eklerki to córka robiła bo chce iść do Masterchefa Juniora i trenuje ehehe. Oczywiście to dopiero jej piczatke przygody i lubi tylko piec ciasta, gotować nie bardzo po mamusi, to domena taty.
Moją domena jest ogród, tu jest gospocha na całego ehehhe a raczej ogrodniczka
Na wiśnię nie mogę się napatrzeć...
Dziękuję