Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Pokaż wątki Pokaż posty

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

eVka 18:27, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Toszka a podłoże dla borówek to chyba głównie torf i trochę kory kompostowanej?
____________________
eVka 18:27, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Tak sobie teraz myślę, że wiem w czym sęk, czemu te moje troski na jednej rabacie rosną super, mają wielkie przyrosty, ciemnozielone A na drugiej ciągle problemy. Na tej drugiej po prostu ziemią jest beznadziejna, całą do wymiany, ponieważ był to wielki głęboki wykop pod przyłącze sanitarne, zasypany piaskiem i martwicą glebową. Wymieniam fragmentami ziemię na porządną ale jednak w wielu miejscach jest beznadziejna...
____________________
Mazan 20:04, 19 maj 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Effka

Nie pisałem, że podgryza lecz podjada. Rodek ma charakterystycznie powyginane liście, co może być ingerencją szpeciela, mszycy czy innego drobiazgu, ale nie chcąc wykreślać dopisałem o niedoborach powodowanych zbyt wysokim pH, a szczególnie miedzi - liście młode chcą się zwijać w poprzek nerwu głównego, czasem widoczne są uwypuklenia w blaszce. To właśnie zauważyłem na fotkach, a rolnictwo nazwało taki stan 'chorobą nowin' spotykaną tylko na odkwaszonych torfowiskach wysokich.
Swoje piaski i nie tylko zakwaszam zakwasem chlebowym, ten zakwas stosuję również do zwalczania wielu chorób grzybowych - zawiera przecież trzy najważniejsze kwasy: chlebowy, octowy i propionowy oraz pH 3, a taką próbę wytrzyma niewiele mikrobów, nawet tych od bokashi. Taki sposób jest krótkotrwały /ok 3 -4 miesiące/ dlatego siarka działając w 'zwolnionym tempie' być musi.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Toszka 20:22, 19 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
effka napisał(a)
Toszka a podłoże dla borówek to chyba głównie torf i trochę kory kompostowanej?


Podłoże dla borówek (dobrej jakości) to mieszanka obornika, torfu kwaśnego, kory i czasami siarki.
Ponieważ takie worki zazwyczaj leżą kilka miesięcy w sklepach, to składniki są dobrze przekompostowane. Takie podloże zawsze zalecam na start, bo ma najniższe ph z dostępnych. I po zmieszaniu z rodzimą ziemią i dobrociami w początkowej fazie trzyma owo ph do czasu aż siarka zacznie pracować.
Można tak jak Mazan napisał zlać wszystko zakwasem. Jednak ja boję się proponować ten zakwas dla nowicjuszy, bo my, ludzie już tak mamy, że nie trzymamy się zalecanych dawek, zwiększamy je dla "szybszego efektu' ( ja to nazywam "dwa razy zabić"), a potem wychodzą "kwiatki"... (miałam już na pw prośby o ratunek, a potem, po długich rozmowach i dociekaniach przyczyn, okazywało się, że zakwas był lany bez rozcieńczenia)
Tak na prawdę, idealnie, to powinno się przygotować całe stanowisko (nie dla jednego, a dla kilku rh) i owo miejsce powinno poleżakować, ułożyć się i przegryźć ok. roku. No, minimum 6 miesięcy. ale zazwyczaj wszyscy ogrodnicy bardzo się spieszą i nie chce im się czekać. Aczkolwiek znam chwalebne wyjątki
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
eVka 21:50, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Mazan napisał(a)
Effka

Nie pisałem, że podgryza lecz podjada. Rodek ma charakterystycznie powyginane liście, co może być ingerencją szpeciela, mszycy czy innego drobiazgu, ale nie chcąc wykreślać dopisałem o niedoborach powodowanych zbyt wysokim pH, a szczególnie miedzi - liście młode chcą się zwijać w poprzek nerwu głównego, czasem widoczne są uwypuklenia w blaszce. To właśnie zauważyłem na fotkach, a rolnictwo nazwało taki stan 'chorobą nowin' spotykaną tylko na odkwaszonych torfowiskach wysokich.
Swoje piaski i nie tylko zakwaszam zakwasem chlebowym, ten zakwas stosuję również do zwalczania wielu chorób grzybowych - zawiera przecież trzy najważniejsze kwasy: chlebowy, octowy i propionowy oraz pH 3, a taką próbę wytrzyma niewiele mikrobów, nawet tych od bokashi. Taki sposób jest krótkotrwały /ok 3 -4 miesiące/ dlatego siarka działając w 'zwolnionym tempie' być musi.



Pozdrawiam

Mazan, zakwas chlebowy mam bo piekę chleb sama. W jaki sposób go używać? Jest dosyć gęsty.
____________________
eVka 21:56, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Toszka napisał(a)


Podłoże dla borówek (dobrej jakości) to mieszanka obornika, torfu kwaśnego, kory i czasami siarki.
Ponieważ takie worki zazwyczaj leżą kilka miesięcy w sklepach, to składniki są dobrze przekompostowane. Takie podloże zawsze zalecam na start, bo ma najniższe ph z dostępnych. I po zmieszaniu z rodzimą ziemią i dobrociami w początkowej fazie trzyma owo ph do czasu aż siarka zacznie pracować.
Można tak jak Mazan napisał zlać wszystko zakwasem. Jednak ja boję się proponować ten zakwas dla nowicjuszy, bo my, ludzie już tak mamy, że nie trzymamy się zalecanych dawek, zwiększamy je dla "szybszego efektu' ( ja to nazywam "dwa razy zabić"), a potem wychodzą "kwiatki"... (miałam już na pw prośby o ratunek, a potem, po długich rozmowach i dociekaniach przyczyn, okazywało się, że zakwas był lany bez rozcieńczenia)
Tak na prawdę, idealnie, to powinno się przygotować całe stanowisko (nie dla jednego, a dla kilku rh) i owo miejsce powinno poleżakować, ułożyć się i przegryźć ok. roku. No, minimum 6 miesięcy. ale zazwyczaj wszyscy ogrodnicy bardzo się spieszą i nie chce im się czekać. Aczkolwiek znam chwalebne wyjątki

Toszko, bardzp Ci dziękuję za tyle cennych rad! Będę szykować stanowisko pod sosnami na rodki i azalie i już teraz chcę przekopać wszystko porzadnie na całej rabacie. Uparłam sie na te rodki bo je uwielbiam i z każdym następnym sadzonym robię chyba coraz mniej błędów

____________________
eVka 21:57, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do zakwaszania mam takue coś
____________________
Toszka 22:34, 19 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
naszukałam się w internecie składu tego "preparatu". Na stronie producenta w ogóle go nie ma (tego preparatu)
Na koniec znalazłam - to siarczan amonu...Niestety.
Przy ph powyżej 6 podanie siarczanu amonu spowoduje zasolenie a nie zakwaszenie ziemi. Przy zasoleniu roślina nie jest w stanie pobierać środków pokarmowych i zaczyna chorować.

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
eVka 22:52, 19 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Toszka napisał(a)
naszukałam się w internecie składu tego "preparatu". Na stronie producenta w ogóle go nie ma (tego preparatu)
Na koniec znalazłam - to siarczan amonu...Niestety.
Przy ph powyżej 6 podanie siarczanu amonu spowoduje zasolenie a nie zakwaszenie ziemi. Przy zasoleniu roślina nie jest w stanie pobierać środków pokarmowych i zaczyna chorować.


Tak to siarczan amonu, kupiony na szybko. Ok, poczytam dokładnie linki ktore mi podesłałaś i będę postępować z siarką tak jak piszesz.
____________________
Mazan 10:12, 20 maj 2018

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Effka

Toszka świetnie wyjaśniła problem z zakwasem. Interwencyjnie /na 2 - 3 tygodnie/ można zastosować rozcieńczony kwasek cytrynowy. Zakwas rozcieńczam -zależnie od podłoża - 1:2 - 3 i 3 litry cieczy/1 m2. Nalistnie 1:8 - 10 zależnie od nasilenia choroby. Zasady rozcieńczania i stosowanie podobne do tego, co podała Toszka dla siarki.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies