Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

mrokasia 14:25, 22 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19777
effka napisał(a)


Dziewczyny, wczoraj znów poszalałam, wpadłam tylko po preparat na osutke sosnową a wyszłam z pełnym wózkiem pumilo mugo na wjazdową, pęcherznicą kalinolistną red baron i dwiema jabłonkami do mini sadu... ratunku! Dzisiaj dostawa roślin, któe zamówiłam online, jeżówki, imperaty red baron, tawuły goldflame, hortki limki na grabową. Będzie sadzenie!!! Ale się ciesze Najchętniej urlop bym wzięła gdybym mogła ;p

Wypatrzyłam świeżą, nierozpakowana jeszcze dostawę drzewek w moim ogrodniczym, były platany, miłorzęby i inne cuda, dzisiaj jadę oglądać

Czy to się jakoś leczy hehe?


Nie, to choroba nieuleczalna i przewlekła. Czasem bywają stany złagodnienia - ja tak miałam w zeszłym roku pod koniec sezonu - silny łopatowstręt, który skutecznie mnie powstrzymywał przed zakupami, bo dzięki Bogu miałam jeszcze te świadomość, że jak kupię to będę musiała wsadzić .
Ale już mi przeszło, całkowicie .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
eVka 14:30, 22 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
mrokasia napisał(a)


Nie, to choroba nieuleczalna i przewlekła. Czasem bywają stany złagodnienia - ja tak miałam w zeszłym roku pod koniec sezonu - silny łopatowstręt, który skutecznie mnie powstrzymywał przed zakupami, bo dzięki Bogu miałam jeszcze te świadomość, że jak kupię to będę musiała wsadzić .
Ale już mi przeszło, całkowicie .

Ehehe, dobre! Łopatowstręt wsadzac też nie lubię, bo się stresuję, że za płytko, za głębko, nie taka ziemia etc. Kocham KUPOWAĆ rośliny, planowac, ustawiać, a potem podlewać, pielić, ciumciać, chuchać, dmuchać hihi
____________________
mrokasia 14:44, 22 maj 2018


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19777
effka napisał(a)

Ehehe, dobre! Łopatowstręt wsadzac też nie lubię, bo się stresuję, że za płytko, za głębko, nie taka ziemia etc. Kocham KUPOWAĆ rośliny, planowac, ustawiać, a potem podlewać, pielić, ciumciać, chuchać, dmuchać hihi


Ja bym lubiła wsadzać gdyby to oznaczało po prostu wykopanie dołka i wsadzenie rośliny. A nie kopanie dołów, ganianie z taczkami, wywożenie rodzimej pseudoziemi, dowożenie odpowiedniej ziemi, mieszanie z obornikiem, kompostem itp.
Dlatego najbardziej to lubię sadzenie takich roślin jak rozchodniki i szałwie, które muszą mieć raczej sucho i ubogo .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
eVka 14:47, 22 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
mrokasia napisał(a)


Ja bym lubiła wsadzać gdyby to oznaczało po prostu wykopanie dołka i wsadzenie rośliny. A nie kopanie dołów, ganianie z taczkami, wywożenie rodzimej pseudoziemi, dowożenie odpowiedniej ziemi, mieszanie z obornikiem, kompostem itp.
Dlatego najbardziej to lubię sadzenie takich roślin jak rozchodniki i szałwie, które muszą mieć raczej sucho i ubogo .

Dokładnie, mam tak samo. A sadzenie rodków, hortek to już wogóle stresss
____________________
DorKa 14:58, 22 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
a ja limki duże przesadzałam i maja się świetnie ale leję codziennie wszystko ( jak nie leje )
____________________
Dorka Zakręcony ogród
eVka 14:59, 22 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
DorKa napisał(a)
a ja limki duże przesadzałam i maja się świetnie ale leję codziennie wszystko ( jak nie leje )

No właśnie anabelki chyba, nie? Łatwo je wykopać? Mają zwartą bryłę korzeniową? Pierwszy raz będę pzesadzac duże krzaki hortek, rosna u mnie dopiero rok ale sa juz spore.
____________________
eVka 09:50, 23 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Dałam radę, wsadziłam graby, wiąza, poprzesadzałam hortki limki z wieeeeelkim syatemem korzeniowym (swoją drogą chyba im dobrze u mnie skoro przez rok taką wielką bryłę korzeniową wytworzyły na prawie metr średnicy), wsadziłam nowe sadzonki tawuł japońskich, hortek limek. Poprzesadzałam wielgaśne hosty, przy nich nowe limki wyglądają jak dzidziusie. Przesadziłam miskanty silberspinne ponad metrowe, zabrakło mi jednego, musze poszukać. Mam nadzieję że w tej szkółce w Radkowie będzie, co mi ją poleciliście.

5 godzin roboty jak w kopalni, to przesadzanie wielkich brył korzeniowych to masakra. Mam nadzieję, że było warto.
Nue zamieściłam pi trzy miskanty rak jak radziła makadamia, dałam po dwa obok siebie blisko i bez cisów, bo już i tak mega ciasno teraz.
Chyba już nie zmieszczę tam jeżówek, ktore kupiłam, chyba że powciskam tuż za tawułami miedzy hostami.
Jeszcze tylko kora i mogę sfotografować



____________________
DorKa 09:57, 23 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
effka napisał(a)

No właśnie anabelki chyba, nie? Łatwo je wykopać? Mają zwartą bryłę korzeniową? Pierwszy raz będę pzesadzac duże krzaki hortek, rosna u mnie dopiero rok ale sa juz spore.


Anabelki to przesadzam co miesiąc więc nawet się zakorzenić nie zdążą ale limki 3 szt miałam 3 rok na tym samym stanowisku i na wiosnę przesadziłam. Mają się świetnie. Bryła nie tak wielka w porównaniu do innych roślin.

edit
teraz doczytałam że Twoje limki już przesadzone. Chyba faktycznie większe od moich
____________________
Dorka Zakręcony ogród
DorKa 10:06, 23 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
a zdjęcia kiedy ? ? ?
____________________
Dorka Zakręcony ogród
eVka 10:11, 23 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
DorKa napisał(a)
a zdjęcia kiedy ? ? ?

Jak wycacam rabatę, mam nadzieję jutro. Na razie nie wygląda efektownie, bo limki i tawuły są w różnych wielkościach i dziwnie to wygląda ale mam nadzieję, że sie zrównają za jakiś czas.
____________________
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies