Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

Pokaż wątki Pokaż posty

Od domowniczki do ogrodniczki ;-)

nicol21 00:00, 29 maj 2018


Dołączył: 15 paź 2013
Posty: 10277
Ja też już w buksy więcej inwestować nie zamierzam, a o te co mam będę walczyć. Oby się udało.
ja oprysku decisem jeszcze nie powtarzałam, nie wiem czy powinnam. z jednej strony jest jakiś tam cykl rozwoju tej ćmy, ale on byłby ok gdyby nie to że w połowie cyklu może przylecieć ćma z innej działki i złoyć jaja i wtedy częstotliwość wylęgu i żerowania się zwiększa.
a przecież nie będzie się pryskało codziennie!
4h - wow, długo Ci zeszło no ale masz trochę tego towaru!

zakupy niczego sobie, fajnie móc się tak poinspirować.
ja w niedzielę zwiedzałam okoliczne ogrody - link do zdj u mnie
____________________
Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21 Wątek równoległy: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ ************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************ ***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 *** *** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 *** *** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 **** ***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Toszka 00:39, 29 maj 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Przy owinięciu folią, w momencie jak sa młode delikatne przyrosty to oczywistym jest, że przyrosty moga się "zagotować" - coś za coś. Przyrosty mozna ściąć i za chwilę będa nowe... bez gąsienic i ich jaj.
To, że ćma nie padła, to nie wina "marnej" metody, a za krótkiego czasu, lub zbyt słabego słońca ( i przez to zbyt małej "spiekoty" w krzaku). Białko "gotuje" się przy temp. od 50stC.
Reasumując - to nie metoda kiepska a wykonanie

Z opryskami na szkodniki problem polega na tym, że szkodniki mogą błyskawicznie uodpornić się na chemię (jak bakterie na antybiotyki). I co potem nam zostanie?
Bo już wiadomo, że ćma nie gardzi też ostrokrzewami i trzmieliną. Co jeszcze upatrzy sobie przy jej żarłoczności?

Przepraszam za ten wtręt, ale uważam, że pochopne stosowanie chemii też musi być przemyślane zwłaszcza, że chemia jaj nie zabija, ale wnikając może nowe pokolenie zrobić nieczułą na środki.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
DorKa 07:46, 29 maj 2018


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Ćmy współczuję ale zakupów zazdroszczę Nie ma to jak wizyta w ogrodniczym na odreagowanie stresu. Jak ten portal nadal się bedzie tak rozwijał to kto da zarobić fryzjerom, którzy do tej pory byli lekarstwem na chandrę
Wszystko to co kupiłaś to na wielką frontową idzie ?
____________________
Dorka Zakręcony ogród
eVka 15:07, 29 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
kaz742011 napisał(a)
No to sobie nakupiłaś cudów . Ja na razie szkółki omijam szerokim łukiem. Trwam w postanowieniu że nic nowego na razie nie kupuję. Muszę ogarnąć to co mam .

Zakupy spore, jak na mnie. Musze teraz szbko ogarnąc ziemię na rabacie wjazdowej, przekopać z dodatkami i sadzić, bo zaraz wyjeżdzam i wolałabym, żeby nie stały w takie upały w doniczkach.
____________________
eVka 15:10, 29 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
nicol21 napisał(a)
Ja też już w buksy więcej inwestować nie zamierzam, a o te co mam będę walczyć. Oby się udało.
ja oprysku decisem jeszcze nie powtarzałam, nie wiem czy powinnam. z jednej strony jest jakiś tam cykl rozwoju tej ćmy, ale on byłby ok gdyby nie to że w połowie cyklu może przylecieć ćma z innej działki i złoyć jaja i wtedy częstotliwość wylęgu i żerowania się zwiększa.
a przecież nie będzie się pryskało codziennie!
4h - wow, długo Ci zeszło no ale masz trochę tego towaru!

zakupy niczego sobie, fajnie móc się tak poinspirować.
ja w niedzielę zwiedzałam okoliczne ogrody - link do zdj u mnie

Ja na razie również się wstrzymłam z buksowymi zakupami, choć pokusy były. Pułapki dzisiaj doszły i mam nadzieję, że wyłapią ćmy. Poszłam do nieświadomej zagrożenia sąsiadki, żeby ją uprzedzić o tym cholerstwie bo ma kuli buksowe i okazało się, że ona też ćmę ma, choć nie miała o tym pojęcia. Ja powtórzę oprysk w poniedziałek.

Zaraz lecę do Ciebie popatrzeć.
____________________
eVka 15:11, 29 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Toszka napisał(a)
Przy owinięciu folią, w momencie jak sa młode delikatne przyrosty to oczywistym jest, że przyrosty moga się "zagotować" - coś za coś. Przyrosty mozna ściąć i za chwilę będa nowe... bez gąsienic i ich jaj.
To, że ćma nie padła, to nie wina "marnej" metody, a za krótkiego czasu, lub zbyt słabego słońca ( i przez to zbyt małej "spiekoty" w krzaku). Białko "gotuje" się przy temp. od 50stC.
Reasumując - to nie metoda kiepska a wykonanie

Z opryskami na szkodniki problem polega na tym, że szkodniki mogą błyskawicznie uodpornić się na chemię (jak bakterie na antybiotyki). I co potem nam zostanie?
Bo już wiadomo, że ćma nie gardzi też ostrokrzewami i trzmieliną. Co jeszcze upatrzy sobie przy jej żarłoczności?

Przepraszam za ten wtręt, ale uważam, że pochopne stosowanie chemii też musi być przemyślane zwłaszcza, że chemia jaj nie zabija, ale wnikając może nowe pokolenie zrobić nieczułą na środki.


Toszko, to prawda co piszesz ale niestety nie ma jak owinąc takiego kolosa szczelnie... z maluchami nie ma żadnego problemu z tym staruszkiem dla mnie samej niewykonalne...
____________________
eVka 15:13, 29 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
DorKa napisał(a)
Ćmy współczuję ale zakupów zazdroszczę Nie ma to jak wizyta w ogrodniczym na odreagowanie stresu. Jak ten portal nadal się bedzie tak rozwijał to kto da zarobić fryzjerom, którzy do tej pory byli lekarstwem na chandrę
Wszystko to co kupiłaś to na wielką frontową idzie ?


Oj odreagowałam w 100%, mega przyjemność i dresczyk emocji na zakupach

Rodki, pumilo i pęcherznica idą na wjazdową, red barony na "patio" jako dalsza częśc obwódki a wrzosy na mini wrzosowisko na sosnowej z tyłu.
____________________
Magleska 15:26, 29 maj 2018


Dołączył: 07 maj 2017
Posty: 18392
Pięknie zakupy ( chwaliłam już , bo sklerozę mam ) .....teraz tylko posadzić
Ja od 3 dni sadzę i nie mogę skończyć tyle kwiatów dostałam od dziewczyn
I oczywiście muszę roszady porobić , żeby się wszystko zmieściło

Mam nadzieję, że fotki bedą
____________________
Magda Wilczy ogród WizytówkaWilczy ogród
eVka 15:37, 29 maj 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Magleska napisał(a)
Pięknie zakupy ( chwaliłam już , bo sklerozę mam ) .....teraz tylko posadzić
Ja od 3 dni sadzę i nie mogę skończyć tyle kwiatów dostałam od dziewczyn
I oczywiście muszę roszady porobić , żeby się wszystko zmieściło

Mam nadzieję, że fotki bedą

Dzięki Madziu, nie mam zupełnie czasu na nic, ani na sadzenie ani tym bardziej na zdjęcia, zaraz wyjeżdzam na urlop a roboty tyle musze zakasać rękawy i do nocy kopać, żeby zdąrzyć. Dobrze, że chociaż grabową skończyłam, foty nie ma kiedy zrobić.
Zanim na wjazdowej przekopię obornik, kompost i korę to kilka dni minie. Chyba tatę poproszę o pomoc. U nas upały 30 stopni a w słońcu chyba z 40 to w dzień nic się nie che robić. Jeszcze wrzosy i red barony wsadzić... uwielbiam takie roboty ale nie w upał...

Super, że tyle kwiatów dostałaś, fajna babka jesteś to i prezenty są
____________________
Kasiolaaa 22:15, 29 maj 2018


Dołączył: 08 gru 2016
Posty: 5727
piano czerwona
____________________
KasiolaaaKasiolaaa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies