Ewa, Toszka podpowiadała, żeby zaatakowanego buksa podczas słonecznej pogody zawinąć jak najszczelniej w czarny worek foliowy to ćma się udusi. Nie wiem czy znajdziesz wystarczająco wielką płachtę na tego starego buksa ale może na inne sposób Ci się przyda. Trzymam kciuki!!!
Myślę, że nie ma co fiksować z buksem. Już fiksacja opuchlakami była. Najważniejsze to przeglądać raz na miesiąc. W razie czego zbierać gąsienice. Worki foliowe (czarne) mieć w pogotowiu lub płachty. W słoneczny dzień - na 2-3 godz) wystarczy zawinąć. Może przypalić/poddusić młode przyrosty, ale przecież mozna je ściąć.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Z ćmą jest taki problem, że chemia działa tylko na młode, jasne gąsienice. Ale ogólnie chemia na nia nie działa (Anda pisała, że z powodu ćmy likwidują całe plantacje w Niemczech). Najważniejsze by systematycznie kontrolować i przeglądać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Chyba dla świętego spokoju zleję go mospilanem. Chyba nie zaszkodzi? Nic nie znalazłam w buksie żywego oprócz krzyżaków. Tylko nadgryzione liście, kupki i pajęczynki gęste.