Dziękuję za słowa uznania, to bardzo miłe, szczególnie z ust znawczyni Hostowa to moja ulubienica, chciałabym podobny klimat stworzyć po drugiej stronie wjazdu na rodkowej pod sosnami, może mi się uda
Właśnie cały czas kombinuję jak te jabłonki usadowić, chyba więcej problemu sobie z nimi zrobiłam, kupując, niż myślałam... Może posadzę je po prostu za moją działką z tyłu przy poletku warzywnym rodziców... tam będa miały dużo miejsca i śmiecenie jabłkowe nie będzie przeszkadzać. Ah ten mój niepoprawny optymizm, zawsze mnie na manowce wywiedzie
Dzięki Anda za uwagi, całe szczęście, że was mam, bo bym nawywijała w tym moim ogródku
Tawułki chyba już zaczynają się przebarwiać jesiennie? Piękny kolor łapią
Na pasie zieleni miejskim obserwuję, że berberysy green carpet zaczynają się przebarwiać.
Masz posadzoną trawę Red Baron na przodzie rabaty czy jeszcze przed nią masz coś posadzone?
W tym roku wszystko pędzi jak szalone, co to będzie jesienią?? Tawułki juz jesienne szaty, choćone ogólnie szybko się przebarwiają.
Red barony mam na przodzie jako obwódkę, nic przed nimi już nie rośnie.
Metamorfozy piękne. Ile przez rok może się zmienić. I jak cieszy, że są efekty naszej pracy. Nawet nowa rabatka nie robi wrażenia na początku, bo rośliny malutkie, a za rok, dwa - szał.
Byłaś zajęta innymi rzeczami niż kanciki. Nie da się wszystkiego naraz zrobić, żeby było pięknie. A czasami i pogoda przeszkadza.
Jabłonki są śliczne. Zawsze jestem za drzewami owocowymi. To kwitnienie wiosną po długiej i szarej zimie jest niezastąpione Może znajdź im inne miejsce albo znajdź dla siebie jakąś inną jabłonkę, a te rzeczywiście posadź u rodziców Jabłka podobno mają bardzo smakowite.
Gosiu, efekty pracy cieszą niesamowicie, ogród to teraz moja pasja, dużo czytam, interesuję się, to prawdziwe hobby Rzeczywiście samemu nie da się wszystkiego na raz zrobić
Bardzo mnie cieszą słowa uznania
Jabłonki zawsze były dla mnie wspomnieniem dzieciństwa i bardzo dobrze mi się kojarzą i jak córeczk mnie poprosiła w cenrum ogrodniczym kupno jabłuszek na drzewku to ani chwilki się nie zastanawiałam, posadzę je u mamy, już postanowiłam, to zaledwie kilka metrów dalej.