Pokrzywy są, mają się świetnie. Znalazłam w dzikim małym parku obok mojego domu. JeszCE nie zerwałam, trochę się boję popaprzenia jutro muszę się zebrać.
Posadziłam dzisiaj red barony na rabacie przed domem, mega wypasione sadzonki uwaga po 4 zł. Kupione na allegro próbę. Bardzo polecam tego sprzedawcę, wszystko piękne i dorodne. Jak ktoś chce namiary, napisze na priv. Wiem, że już późno na sadzenie traw, ale w zeszłym roku dały radę sadzone w listopadzie, to moŻe w tym roku też
A tu moja kordylina australijska, stojącą przed domem. Jest już spora.Mam zamiar spróbować ją przezimować ma widnym chłodnym poddaszu (nieogrzewane, w moim biurze).
Bardzo nam się podoba, rośnie jak na drożdżach u nas w cieniu i wilgoci.
Co do sadzenia październik listopad to sąsiadka trzy lata temu pod koniec listopada sadziła smaragdy 2 metrowe,tydzień później był mróz, myślałam, że szlak trafi wszystkie żyją, lała dużo wody pod nie, druga sąsiadka w zeszłym roku sadziła brabanty w listopadzie, wszystkie żyją, dzisiaj dosadzała jeszcze. Oczywiście, że jest ryzyko bo może przyjść mroźna zima. Dlatego ja wolę wiosnę i sierpień.
No ale jak mus to mus. Sadzić, lać wodę, na zimę wyściółkować korzenie.