Dorka dziękuję bardzo mi się podoba to wrzosowisko, dokupię dzisiaj jeszcze wrzoski, żeby je powiększyć.
A kanciki wczoraj robiłam już nowym extra nożem. Dzięki Magleska
Dumna jestem z mojego kawałka ziemi, wygląda już coraz bardziej jak ogród a nie chwastowisko...
Dzięki Magda, cieszę się że jeszcze w tym roku je posadziłam, co do uporzadkowania, mam fioła na punkcie symetrii, nawet jak bym chciała bardziej asymetryczne kompozycje, zupełnie mi nie wychodzą, dlatego asekuracyjnie robię proste linie
Podlewać podlewać, przed zimą jak najwięcej. Ja codziennie albo co drugi dzień leję szmaragdy i młode nasadzenia, co by sie przyjęły przed dużymi mrozami.Na razie cieplutko u nas, słonko świeci, rośliny czyja wiosnę hehe
Tu liliowiec
No i zdjęć nie będzie, bo właśnie wróciłam z LM z kolejnymi workami kory, brzozami, cebulami czosnków za grosze. Dorzucili nawet gratis nawóz do iglaków, nie wiem czym zasłużyłam hihi
A teraz jadę w gości i czasu brak na foty.
O hehe teraz dopiero zauważyłam, co mi smartfon napisał, nie brzozy tylko wrzosy hihi, 26 szt wyszły po 2 zł z groszami. A może te brzozy podświadomie mi się napisały
Jutro będę szukać doorenbosków ale to w szkółkach.
Buziaczki
Jak bym dorwała tanie, to i w LM bym nawet kupiła, DESPERATKA ehehe
Swoją droga duże egzemplarze drzew to strach samemu sadzić, bo mogą się nie przyjąć. Prawidłowe oplalikowanie łatwe nie jest.
W jednej ze szkółek wypatrzyłam piękne graby fastigata już takie dorosłe olbrzymy po 230 zł. Chciałam trzy sztuki, ale jak właściciel wyliczył ile kosztowałoby posadzenie ich przez pracowników szkółki wraz z opalikowaniem, to wyszło jeszcze raz tyle co drzewa. Szok. Wobec tego pozostają mi chyba mniejsze egzemplarze, które sama dam radę posadzić.