Kamila, dziekuję Ci bardzo Wszystko się rozrosło niebotycznie, widać jak ciasno sadziłam (a myślałam, że za luźno). JEden wielki kolorowy busz, no i fajnie, tak lubię i tak chciałam
Macham kochana.
Powiedz jak naparstnice, przeżyły podróż? U Gosi padły po posadzeniu
To w takim razie rzeczywiście od gleby (chyba że nasiona mają znaczenie). Zauważyłam u siebie jedną werbenę, muszę się przyjrzeć może jestem więcej. Na razie małe ok. 15cm.
Czy wam też tak długo schodzi polewanie rabat? Wjazdowa plus spora rabata przed domem wyszło mi wczoraj 3 godziny.... Załamka. Leję rzadko ale dużo na raz, żeby wgłąb dobrze nasiąkło. Jak by chciała na raz cały ogród to lekko z 7 godzin... Czas wziąć się za robienie nawadniania, chyba nie będę czekać do wiosny tylko w tym buszu linie kroplujące będę kłaść. Ciężko będzie ale trudno. Lepsze to niż latanie z wężem godzinami....
Jak jest u was?
Niby ja podobnie, podlewam głównie rodki, giętki, drzewa (szczególnie te wsadzone w zeszłym i tym roku), róże (rzadko ale dłuuuugo), derenie bo omdlewają, listki opadają. Czasami miskanty, hakonki też podlewam. Jakoś szkoda mi ich przy tych upałach. Samych rodków mam ze 20 szt, hortek też mnóstwo...
I tak te godziny lecą.
Też mam studnię, mam już wszystko wybrane i jestem w szoku że to takie tanie. Zawsze mi się wydawało, że koszty systemu nawadniania to jakieś krocie ale jak nie robi się rozbudowanej automatyki i robocizna odpada to okazuje się, że to znośna kwota.
Dzięki Wiolu za opinię
Wyślę Ci priva później. Wszystko kupuję w firmie nawodnieniowej na All. Sekcje mam 4, sama sobie rozrysowałam. Bez automatyki, typu elektrozawory, sterowniki etc to dużo prostsze do zaplanowania.