Luki
11:39, 30 kwi 2017

Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Po zrobieniu 1500km w dwa dni jeszcze kazali mi wczoraj na urodziny iść... zero litości dla człowieka
Dziś odpoczywam, a jutro wielkie plany ogrodowe, we wtorek wesele na szczęście outfit skompletowałem na czas.
Trafiłem w tym tygodniu na okolice Końskowoli, a tam tyle szkółek na każdym kroku, myślałem że oszaleje bo czasu nie miałem by zajrzeć, ale dwóch sobie nie darowałem. Wstąpiłem do Kurowskich i wyszedłem rozczarowany bo nie wiadomo co sobie wyobrażałem po tak dużej szkółce, ale w małym ogrodniczym nabyłem różową niezapominajkę za grosze i kłosowca, zawsze to jakieś pocieszenie.
Miałem zagwozdkę bo chciałem zabrać Cisy odmiana TYMON na bylinową, ale żółte jakoś mi tam nie pasują, ale nie powiem odmiana piękna, a jakie cudne niskie żywopłoty były z niej porobione.
Obok szkółki było całe pole kul z cisa... oj jak oczka mi się świeciły... niestety deszczu kasy nie było bo nawet na dach bym zapakował

Dziś odpoczywam, a jutro wielkie plany ogrodowe, we wtorek wesele na szczęście outfit skompletowałem na czas.
Trafiłem w tym tygodniu na okolice Końskowoli, a tam tyle szkółek na każdym kroku, myślałem że oszaleje bo czasu nie miałem by zajrzeć, ale dwóch sobie nie darowałem. Wstąpiłem do Kurowskich i wyszedłem rozczarowany bo nie wiadomo co sobie wyobrażałem po tak dużej szkółce, ale w małym ogrodniczym nabyłem różową niezapominajkę za grosze i kłosowca, zawsze to jakieś pocieszenie.
Miałem zagwozdkę bo chciałem zabrać Cisy odmiana TYMON na bylinową, ale żółte jakoś mi tam nie pasują, ale nie powiem odmiana piękna, a jakie cudne niskie żywopłoty były z niej porobione.
Obok szkółki było całe pole kul z cisa... oj jak oczka mi się świeciły... niestety deszczu kasy nie było bo nawet na dach bym zapakował
