Poszłam zrobić kilka zdjęć i wysiadła bateria Zdążyłam tylko cyknąć frontową. Więc wrzucam, choć z pokorą i bez pruderii przyznaję, że u mnie nuda. Niewiele można pokazać, więc ciągle te same ujęcia. Ale co tam, przynajmniej frontowa mnie zachwyca. Tego będę się trzymać Dobrego dnia dla Was. Lecę dalej w świat, koniec przerwy

Bardzo ładna ta nuda u Ciebie

Ale gdzie ta nuda?

Sliczne widoczki

Frontowa jest super!!! Możesz być dumna .
Niezmiennie zdumiewa mnie, że tak pięknie Ci ta różowa szałwia kwitnie.

makadamia napisał(a)

A może to zasługa tych naszych suchych piaseczków, w których cebulki nie mają szansy wygnić?
(szukam każdego pretekstu, żeby sadzić przy jeszcze-przyjemnej-pogodzie)

No wiesz, ja w ubiegłym roku tulipany i czosnki przy tarasie sadziłam bynajmniej nie w piaseczku tylko w porządnie zarobionym dole. I szafirki, i narcyzy przy rzeźbie też w wymienionym podłożu, nie w piaseczku. Sadziłam w połowie września.
Myślę sobie, może niedorzecznie, że w takiej Angliii czy Holandii mają jeszcze większą wilgotność glebową a jednak cebule u nich żyją, więc dlaczego miałyby u nas nie żyć?

Agatka, cudownie nudne te obrazki

No nieee, ta różowa szałwia zupełnie inaczej się zachowuje u Ciebie jak u mnie.. po prostu mnie nie lubi i już

Dorko, Ando, bardzo mi miło, że się jeszcze nie znudziłyście Usilnie pracuję nad kolejnymi rabatkami, żeby były dla odmiany, ale efekt będzie pewnie widoczny najwcześniej w przyszłym roku. Dziś też wróciłam z pełnym bagażnikiem, chłopcy trzymali plecaki na kolanach Nabyłam typowo cieniolubne: hosty, paprocie, brunery. Mam taki jeden ogrodniczy, gdzie uwielbiam zajeżdżać. Pełen relaks. Tylko gorzej z wyjściem

Mrokasiu, Kasiu, ja naprawdę nie wiem, dlaczego jest tak z tą szałwią. Obok rośnie ta sama odmiana tylko niebieska - i nie ma co pokazać, za domem mam inną odmianę niebieskiej, co ją posadziłam z seslerią - słabiutko, pokłada się. A ta pięknie, obficie i bez przerwy kwitnie. Co mnie bardzo cieszy, bo oglądam ją przy wejściu do domu

mrokasia napisał(a)

Frontowa jest super!!! Możesz być dumna .

Kasiu, no jestem Podchodziłam do niej jak pies do jeża, a wyszła ładnie Ale to też zasługa wielu osób