No to tak - wykopałam dziś pierwsze 3 małe bergenie. Rosły w dość suchym miejscu, przesadzę je gdzieś indziej. Na ich miejsce wsadziłam siewki różowego bodziszka. Zobaczymy jak sobie poradzi.
Wsadziłam do docelowych donic 2 pomidorki koktajlowe i przygotowałam miejsce pod cukinie. Przycięłam tujowy żywopłot przy małym domku ogrodnika oraz trzy rosnące przy warzywniku buksy. Sprzątać będę jutro bo muszki nie dały już pracować .
Mnie też czeka cięcie. W tym sezonie odpuściłam marcowy termin, a teraz trudno mi się zmobilizować. Nie mam nawet usprawiedliwienia, że muszki czy komary przeszkadzają.
Życzę dobrego owocowania pomidorków i mam nadzieję, że cukinie się spiszą w tym sezonie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Kasia to bodziszek Pink Pouffe? A dalej mercedes (Madzia do niego wzdychała ostatnio i ostrogowiec?
Zachorowałam na kolor tego ostatniego. W jakich warunkach tak ładnie ci rośnie?
Wyjazd marzenie!!! Kolory Italii obłędne, kochom
Jeszcze kilka miejsc i będę miała całego bucika przedreptanego
Lecę dalej z twoim wątkiem, dzieje się Szczególnie ostatnie fotki z buszem w nowej części.
Szok jak ci to rośnie i jakie proporcje fajne. Sąsiadów już prawie zasłoniło.
Raz lepiej raz gorzej. Dwa lata temu miałam tak jak Ty - kwiaty były a owoców nie.
W tym sezonie w warzywniku testuję miedzianą taśmę przeciw ślimakom. Wydaje się, że działa.