Teraz tylko czasu i pogody mi potrzeba by posunąć się z robotą na tej rabacie. Jak mam czas to pada a jak pogoda dobra to siedzę w robocie. Ostrzę sobie szpadel w oczekiwaniu na długi weekend majowy .
Obleciałam na szybko ogród i niestety ale moje FC chyba nie żyją . Od przycięcia nie ruszyły się nic a nic. Choć w dotyku nie są kompletnie suche więc może jeszcze jest szansa? Jak u Was teraz wyglądają?
No i ten jeden zawilec też postanowił się nie obudzić ze snu zimowego.
Za to bylica wypuściła kiełki a też już straciłam nadzieję .
Drzewko pasuje tam idealnie. Idziesz jak burza Moje FC też jeszcze śpią choć jakby z lupą popatrzeć to poj. zielone nitki widać. Za to ML nie daje znaków życia
I pokażę Wam coś.
To tawułki kupione w zeszłym roku - mam je w trzech miejscach. W dwóch wyglądają obecnie tak:
A w trzecim miejscu tak:
Muszę je z tego trzeciego miejsca zabrać bo męczą się tam strasznie .