Zbiera się na burzę, ciekawe czy popada czy znów pójdzie nie wiadomo gdzie. Dziś zwerykulowaliśmy trawnik, posypałam nawozem i ustawiłam podlewanie bo jakoś nie wierzę tej burzy...
Trochę dziś pogrzebałam w ziemi, wykopałam i oddałam sąsiadom jedną wierzbę hakuro, poprzesadzałam kilka roślin, wycięłam przekwitłe kwiaty bergeniom, wykopałam tulipany EE i ułożyłam w skrzynce do wysuszenia.

Czosnki powoli przekwitają. Wykopać, zostawić???

Wyczytałam na holenderskiej stronie producenta czosnków, że zaleca się, aby co 2-3 lata koniecznie wykopać. Zazwyczaj wykopuję w sierpień-wrzesień i zawsze mam podzielone cebule. Zazwyczaj 2-3, ale bywa i więcej. Wykopywane wczesniej jeszcze się nie dzielą. Część Giant White nie wykopałam w zeszłym roku. I w tym, te niewykopane nie kwitły. A te wykopane, ze zmienionym kompostem na świeży kwitną bardzo ładnie. Nie wykopuję tylko główkowych i w tym roku mam ich stanowczo więcej.

Edit. u mnie z tych wielkich chmur spadło słownie CZTERY krople... i chmury zniknęły...za bardzo czekam na deszcz.

U mnie nie spadło NIC. A tak ciemno było i wiatr się zerwał:/

U mnie też nic . Ochłodziło się znacznie i wieje ale nie pada.

Się zebrało i poszło w siną dal. Spadło kilka kropli. Wieje.

Ta angielska mnie mocno kusi. Ale i koreańska też

Frontowa bardzo elegancka. U mnie białe czosnki zastrajkowały posadzone 2 lata temu. Pojedyńcze listki tylko wypuściły. I czosnki Giganteum - te nic nie wypuściły a rok wcześniej obłędne były.

Pociesze Cie,że u mnie też bez deszczu się obeszło,ciemne chmury były i na tym koniec

Coś niedeszczowa wiosna się w tym roku trafiła, oby lato nie nadrobiło za mocno.
Co do cebulek nie pomogę. Nie wykopuję swoich. Mam nadzieję, że nie będę żałować ale tez gdzieś czytałam, że powinno się wykonywać czochy.

Toszka napisał(a)

Wyczytałam na holenderskiej stronie producenta czosnków, że zaleca się, aby co 2-3 lata koniecznie wykopać. Zazwyczaj wykopuję w sierpień-wrzesień i zawsze mam podzielone cebule. Zazwyczaj 2-3, ale bywa i więcej. Wykopywane wczesniej jeszcze się nie dzielą.

Dzięki Toszko .
A teraz wyciąć te przekwitnięte czy zostawić?

tulucy napisał(a)

Się zebrało i poszło w siną dal. Spadło kilka kropli. Wieje.

Ta angielska mnie mocno kusi. Ale i koreańska też

Ano kusi, kusi...