No jasne

Ja mam jeden duży kompostowanik plastikowy muejski i jeden drewniany. Im większy tym lepszy.

Koniecznie ten większy!.
Ja wymieniam teraz taki ok. 700-800 litrów na trzy po 600 litrów. Niestety te większe są szersze w podstawie i mi się nie zmieszczą. A chcę mieć trzy: jeden na liście dębowe i igliwie (ciągle trzymam w workach), drugi na pozostałą zieleninę i trzeci na gotowy kompost.

Kasia, ja mam trzykomorowy z palet i uważam, że wcale nie jest za duży, bierz większy

Cześć, zacznę w temacie kompostownika, im większy tym lepiej, szkoda że masz miejsce na jeden. Ja mam trzy komory, zrobione z palet a planuję powiększyć o kolejną. Pierwsza na świeże, druga w trakcie pracy, stale przerzucana. I trzecia komora na przerobiony materiał, gotowy do użycia. Planuję czwartą na świeżo zdobyty obornik, który sukcesywnie staram się dokładać do przerzucanego kompostu. Ale wiem, że na takie coś trzeba mieć teren. Ale nawet na mniejszej działce warto wygospodarować miejsce na kompostownik, to się absolutnie opłaca i zwróci w naturze

A teraz: dzień dobry mądrzę się, choć jestem tu pierwszy raz. Ale czuję się jak swojak, bo przeczytałam cały wątek i uczestniczyłam we wszystkich twoich rozterkach, rozważaniach i przeróbkach. Ogród zmieniłaś bardzo efektownie. Podobają mi się twoje decyzje o dosadzaniu traw. Dodało to zwiewności i miękkości. Frontowa pod oknami wyszła świetnie, bardzo szybko jest efekt. Zachwyca mnie twój dereń świdwa. Ja od trzech lat mam maleństwo w doniczce i nie mogę mu znaleźć miejsca. Teraz się zmuszę do posadzenia go, bo szkoda takiej pięknej rośliny.
Ja mam leśną działkę w okolicach ZANY, więc jest szansa na jakieś bliższe zapoznanie się, choćby przy zakupach w Skubiance
A więc, do zobaczenia

Też planuję rozbudowę paletowego kompostownika o jeszcze jedną komorę, na przerobiony kompost. Muszę zmotywować tatusia, żeby nam zbił z palet ile to roboty mniej kiedy nie trzeba pakować do worów na odpady zielone tylko prosto do kompostownika.

Zima nie odpuszcza...wczoraj lało a dziś takie coś: