Dzięki za miłe przyjęcie. No i w szoku jestem, że pamiętasz zdjęcia u Anuli
Ja lubię czytać cały wątek bo chcę znać historię powstawania ogrodu. Wtedy doceniam trud i rozumiem celowość podejmowanych decyzji. Cały proces myślowy powstawania ogrodów jest niezwykle cenny. Inaczej patrzę na to co udało się osiągnąć. To jest niezwykle ciekawe.
Widzę że temat kompostownika się rozbuchał do dwóch komór. I bardzo dobrze. Fajny pomysł z zamontowaniem kratki żeby go zasłonić. Masz tak ładnie że częściowe choćby przesłonięcie kompostu będzie bardzo wskazane, żeby nie psuć widoków.
A w tych plastikowych kompostownikach, to nie jest tak, że dołem się przekompostowany wybiera? I nie jest tak, że proces kompostowania inaczej przebiega niż w tych drewnianych, ze względu na mniejszy dopływ powietrza i inną temperaturę?
Chociaż ja się nie znam, ja mam drewniany, a kompostowania cały czas się uczę
April, Anula wstawiła kilka fot Twojego ogrodu i narobiła nam wszystkim smaka. Więc sama rozumiesz .
A co do lektury mojego wątku - mam nadzieję, że była ciekawa . Powiem Ci, ze jak sama porównuję foty z początków, wcale nie tak dawnych przecież, to jestem zdumiona .
Ten dwukomorowy kompostownik jest dość niski więc cis do spółki z jałowcem i pęcherznicą ma go szansę zasłonić. Ale zobaczę jak to wyjdzie w rzeczywistości. Pomysł z kratką jest w rezerwie .
Zgadza się, te plastikowe mają klapę na dole do podbierania gotowego kompostu ale szczerze to nie wiem na ile jest to wygodne w użytkowaniu. Sprawdzę w praktyce . A, i te plastikowe mają otwory w ściankach więc jest dopływ powietrza.
Zawsze to lepiej jest mieć dwie komory niż jedną . Ja czasem i w trzech się nie mieszczę i tak sobie myślę, że przy okazji stawiania nowych pójdę na całość i po całej szerokości warzywnika zrobimy. Wyjdą na pewno ze 4 a może i 5. No ale ja mam miejsca dużo
Mało wygodne i prosto nie jest. Mitem jest, że się tam szybciej kompost robi. Zmierzyłaś miejsce? Może 2 komory by ci weszły takie z desek robione. To skomplikowane nie jest. Patrząc z perspektywy czasu to teraz chyba bym w taki typ zainwestowała. Zawsze można też klapkę z desek nieszczelną dorobić jakby widok czy zapach był niezbyt.
Miejsca tam za dużo nie mam. Max 140x90cm. Dwa plastiki wejdą. Z desek nie widziałam, ale zaraz popatrzę. Tylko musiałby być gotowy bo zanim eM by mi go zmontował to dwa sezony mogłyby minąć.
A jak z takiego drewnianego wyjmuje się gotowy kompost???