Moja mam jest niezawodna w tym temacie, jak tylko pojawia się na działce to leci w rabaty targać chwasty Ile muszę się z nią naużerać żeby dała spokój to moje Za to tatulek pracuje palcem: o tu jeszcze, o tam coś ominęłaś . Goście niestety miastowe to nawet bałabym się, że powyrywają wszystko jak leci poza trawą

ooo właśnie muszę i ja te bobki kupić
w zeszycie zapisane mam "jeżówki wariatki" jak to Toszka pisała

Moja mam jest niezawodna w tym temacie, jak tylko pojawia się na działce to leci w rabaty targać chwasty Ile muszę się z nią naużerać żeby dała spokój to moje Za to tatulek pracuje palcem: o tu jeszcze, o tam coś ominęłaś . Goście niestety miastowe to nawet bałabym się, że powyrywają wszystko jak leci poza trawą

Kasia czytam ze działasz
tuje super będą w ekranie tez tak swoje chcę prowadzić ale jeszcze malutkie w porówniau do twoich

ja trzepałam tuje jesienią i jak teraz przeszłm to mało co suchego

Kasiu, mam takie pytanko - co Ci się dzieje na rabacie rozplenicowej zanim ruszą rozplenice? Bo posadziłam 2 hamelny na końcach rabaty przytarasowej i na razie straszą suchością, a przecież późno ruszają... Masz jakieś zasłaniacze, które potem zanikają?

Jeszcze ładniej to na ile ciachacie ?

Wyszło ok.3 metrów.
Tuje w tym narożniku przycięte, wytrzepane i nieco przycięte w płaszczyźnie pionowej. Boże ile tego suszu było! Uzbieraliśmy 8 worów.
Teraz chwila przerwy na jedzonko i ruszam dalej

A co tam u Was?