Dziewczyny, zrobiłam dziś rano szybki rekonesans w jeżówkach. I stan jest 50/50. Część już coś wypuszcza a część jeszcze śpi albo... już śpi snem wiecznym. W przypadku Meditation White jestem więcej niż pewna, że nie wyjdą, coś mnie nie lubi ta odmiana. Może i dobrze bo ja jej też jakoś nie bardzo

. Będzie miejsce na coś innego. W jednej Virgin wyrósł mi mlecz, wrrrr. Wyrwałam dziada, ale chyba będę musiała ją wykopać i oczyścić, bo raczej łajza odrośnie.
Przy okazji wykryłam, że jedna liatra ma kłącza/cebule na wierzchu. Będę musiała zakopać ją głębiej.
Czekam na weekend, sobota ma być piękna i ciepła. Muszę skończyć tuje...