W takim otoczeniu jak magnolie na królewskim Wawelu każdy nabiera blasku
Ten rok jest bardzo dziwny i nie wykluczone, że mogły się ugotować. Od mrozu mam wrażenie, że kwiaty bardziej gniją a nie kruszą się w pył.
Czekam na deszcz. Rano pięknie zaświeciło słoneczko, teraz wiatr zbiera czarne chmury...
Widok o poranku. Bez rozbierania na czynniki pierwsze nawet go lubię
Moja amanogawa posadzona w rogu działki, totalnie bez sensu. Za to sąsiedzi mają ładny widok
Ale i tak ją uwielbiam, jest coraz wyższa i z okna kuchennego mogę już zerkać w jej stronę Pogoda była tak ładna, że siedziałam sobie przy niej na krzesełku i podziwiałam. Nie dziwię się Japończykom, że tak ukochali to ulotne piękno swoich sakur. Ja też miałam swoje maleńkie hanami
Przepiękna! Tak gęsto ukwiecona! Nie dziwię się, że możesz siedzieć i podziwiać. Wspaniały relaks...
Był deszcz u Ciebie? U nas tylko raz zagrzmiało, trochę pokropiło i po deszczu.
Co roku ładnie kwitnie, ale w tym przeszła samą siebie
Poszukam wieczorem zdjęć spoza sezonu. Ale nie obiecuję, że coś ciekawego znajdę. Ona mi rośnie w rogu ogrodu. Teraz jak jedziesz do nas pod górkę to tylko ją widać Potem stapia się z resztą roślin.
Jako soliter byłaby cudna.
Niestety w sezonie łapie jakąś chorobę i liście się zwijają. Ale nie jakoś bardzo, niczym nie pryskałam.