Oby mnie się tak odmieniło z hakone All Gold na kwaśnej. Wiosną tak mnie wkurzała, że ją wysadziłam. Później zaczęło mi jej tam brakować. Po roszadach wsadziłam ją znowu a pokombinowałam z azaliami japońskimi bo doszłam do wniosku, że to one w połączeniu z hakonką mi nie pasują. Obym znowu wiosną nie wysadzała hakonek
Bordo z różem i mnie przekonuje. Na tej rabacie z ciurkadełkiem gdzie mam 3 Pissardii też chcę właśnie różowe rozjaśniacze. Rozrysuję po sezonie tę rabatę bo sporo mam tam niewiadomych, ciurkadełko, jego forma też trochę miesza w tym zestawie
pieknie u Ciebie jak zawsze...podświetlone rozplenice magicznie wyglądają a przegląd hortensji fajnie pokazuje rożnice..
moje Vanilki coś drugi rok z rzedu nie przebarwiają się na różowo tylko od razu kwiatostan zasycha nie mogę żadnej informacji na ten temat znaleźć...nie leję wody po kwiatach...nawoziłem troche magiczną siłą ale nie tak regularnie jak Ty...
do Kyushu mnie przekonałaś
Wzięło mnie na podsumowanie, może ktoś skorzysta
A zdjęcia... Sama wiesz, jak to z nimi bywa, magia chwili U ciebie rozplenice też cudownie podświetlone. Fajne im miejsce wybrałaś.
Dziś wreszcie wyszło słońce. Ogród cudownie podlany, aż chlupie w nogach.
Nie wiem, czy uda się jutro coś zrobić, ale chciałabym bardzo. Wszystko jakieś takie umęczone. Chwastów na szczęście niewiele.
Skaczę z radości, nowa ławka mi przybyła. Bałam się koloru, ale jest idealny i taki mój Jutro obfocę.
Hakone All gold to mocny akcent, ale w cieniu ma ładny kolor. Pozostaje kwestia połączenia. Nie ma brzydkich roślin, są tylko złe zestawienia
Azalie to trudny temat do kompozycji, poza kwitnieniem ich liście i kształt jakoś mnie nie powalają. Za to jesienne przebarwienie bywa spektakularne.
Z przyjemnością obserwuję twoje poczynania ogrodowe. Żałuję tylko, że tak późno odkryłam twój ogród. Myślę, że bardziej poszłabym na całość z tymi moimi zmianami
Widziałam u ciebie twoje vanilki. Tak jak Sylwia napisała, może to kwestia wody. Popatrz na rozplenice, wyglądają jak moje pod glediczją. Mało kotków albo wcale. To ewidentny sygnał niedoborów. W tym przypadku stawiam na wodę.
Masz obok srebrnego świerka. On płytko się korzeni. Być może już zagarnia wszystko dla siebie.
Spróbuj w przyszłym sezonie pilnować podlewania. Z magiczną siłą nie przesadzałabym za bardzo. Wydaje mi się, że łodygi hortek zbyt po niej wybujają. Sama planuję nie sypać za rok wcale i dam znać
Z moich 10 vanilek rosnących na tej jedne rabacie mam takie obserwacje, że raczej wolą słońce niż cień. Twoja ma słońce więc przypalanie to najprawdopodobniej brak wody.
Kyushu też bardzo reaguje na niedobory wody. Moje w tym roku mają zdecydowanie słabsze kwitnienie. I bardzo więdły im liście podczas upałów. Limki na podobnym stanowisku lepiej dawały sobie radę.
Z 5 Kyusku ta na pniu rok wcześniej rosła bliżej altany, w cieniu. Zdecydowanie lepiej kwitła i ładniej wyglądała.
Czyli wniosek jest taki: Kyushu cień, Vanilki słońce. I więcej wody dla wszystkich
Ja jakiś sentyment mam do azalii japońskich, sporo ich mam na tej kwaśnej. W tym roku dużo przyrosły i liczę, że wiosną dadzą już plamy koloru. A z hakonkami to się jeszcze zobaczy.
Iwonko ja też z przyjemnością zaglądam do Ciebie. Wiesz jak to jest, zawsze ciągnie nas do tego czego nie mamy. Te moje rewolucje mają i złe strony, tworzenie ogrodu prawie od nowa i ostra orka
Każdy lubi coś innego, super. Dzięki temu nie ma nudy
U ciebie będę podziwiać azalie
Wiem, jaka to orka, gdy robi się wszystko samemu, własnymi rękami. Walka ze starymi korzeniami, kombinowanie, przerabianie... Wie tylko ten, co stary ogród zmienia
Mnie w tym roku lędźwie znów powiedziały pas.
Ile roślin miałabym za tę kasę, która poszła na masaże Wolę nie liczyć. Ale zdrowie najważniejsze! Dlatego coraz bardziej idę na kompromisy. Wiele odpuszczam. Upraszczam.