Witam się w Twoim wątku. Piękny ogród. Zainspirowałam się u Ciebie glediczjami. Kupiłam jedną około 2m z jednym przewodnikiem. Jednak od dołu wyrosły jej dwie silne gałęzie rosnące po skosie do góry. Zastanawiam się co zrobić, czy je wyciąć i postawić na 1 przewodnik, czy niech rośnie w takiej rozkrzewionej formie. Może doradzisz Pozdrawiam.
Ja też mam tylko jedną glediczję Widziałam twoją, bardzo ładnie wyprowadzona. Ja wycięłabym na wiosnę te dwie gałęzie, które wyrosły u jej dołu. Rany przy tak cienkim pniu szybko się zabliźnią i w przyszłości nie powinno być po nich śladu. Zostanie ci ładny pień. Glediczjowy krzaczor chyba nie jest dobrym pomysłem. Po latach będzie wymagał dużo miejsca na szerokość.
Puk, puk, przepraszam, czy ja do podkrakowskiego Ogrodu Botanicznego to dobrze trafiłam?
Przepiękna jesień u Ciebie, Iwonko! Fajne nieznane mi dotąd ujęcia z przejścia zacienionego, przecudne kloniki, wszystko wygląda tak bujnie i zdrowo!
Iwonko masz cudnie, klony, hortensje i cała reszta w pięknych barwach jesieni! Właśnie jesienią żałuję, że mam tak mało drzew i krzewów, które się pięknie przebarwiają, ale ogródek za mały na te wszystkie chciejstwa i brak mocy przerobowych, ledwo ogarniam te liścory które mam.
Ale skuszona Twoimi, kupiłam molinie Variegata i złocą mi się namiastki tych wachlarzyków( bo sadziłam podzielone) Pozdrawiam cieplutko!
Ależ miło takie słowa usłyszeć
Po macoszemu traktuję wiele zakątków w ogrodzie, przeraża mnie ilość kwalifikująca się do poprawki. Ale są takie dni, że spacer po ogrodzie sprawia przyjemność. Jesień zaciera wiele niedociągnięć. Nawet niesprzątnięte liście są takie ładne.
W tym zakątku marzy mi się dopieszczenie Ma potencjał i jest tam przytulnie o co trudno w dużym ogrodzie.
Klony ładnie się fotografują. Tego rodzynka jeszcze nie pokazywałam
A po tym tyle sprzątania
Ale ja lubię zabawę z liśćmi, tak jak plewienie czy kanciki. Szczęśliwie to lekkie roboty, które mnie relaksują.
Męczy przerabianie rabat, chwilami chciałabym mieć to już za sobą
Każdy ogród jest na miarę możliwości właściciela, a to czego nie mamy możemy w innych ogródkach pooglądać
U ciebie piękne róże, cudne zakątki. A feria jesiennych barw to raptem 3-4 tygodnie.
Ja mam molinię Heidebraut, ale Variegatę widziałam w tym roku w szkółce i postaram się znaleźć jej miejsce. Ma śliczne liście nawet przed tym jak jeszcze nie kwitnie. Swoje trzy z frontu podzieliłam na trzy kolejne i poszły na rabatę przy ławeczce. To cieszy