Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzgórze chaosu

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzgórze chaosu

Margerytka40 20:56, 10 sty 2023


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14758
Cudowne masz te stożki. Aż zachciało mi się też. Mam kilkanaście cisów w przechoawalniku jeszcze, pewnie jakieś się nadadzą
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
sylwia_slomc... 21:05, 10 sty 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81959
Masę roboty już zrobiłaś w nowym sezonie, a to dopiero styczeń. Ja dzisiaj po ogrodzie w kaloszach i z parasolem, woda stoi na nawierzchniach płaskich, a na pochyłości pod nogami chlupie. Pół rowu wody już jest, a na kolejne dni nadal opady.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Wiolka5_7 21:20, 10 sty 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20490
Iwonka napisał(a)
I chyba Wiola tak zrobię, bo przecież sesleria startuje jako jedna z pierwszych traw.
Jedyne co mnie hamuje to fakt, że przesadzałam ją chyba pod koniec lipca, ale może już się zakorzeniła, skoro tak przyrosła
Nawiozłam tu dużo piasku, kompostu i powoli skarpa przestaje straszyć a rośliny nie gniją w wodzie.
Pomalutku do przodu


Kochana na bank się ukorzeniła

Ja nie znam drugiej takiej żelaznej trawy jak sesleria. Dzieliłam ją w lutym, grudniu. Przesadzałam i dzieliłam latem i przyszły upały i ona nic sobie z tego nie zrobiła
Nawet zrobiłam eksperyment i wsadziłam tyci sadzonki z mikro korzonkami ,które zostały po obżarciu korzeni przez pędraki i się przyjęły.
Ja się z nią nie ceregielę

____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Wiolka5_7 21:26, 10 sty 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20490
Sporo posadziłaś cisów też mam trochę i uwielbiam

____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Iwonka 07:50, 11 sty 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Martka dziękuję za tyle ciepłych słów. Masz rzadką dziś cechę dostrzegania drobiazgów, pochylenia nad słowem, obrazem.
Też tak lubię i często inaczej nie potrafię. Tylko czasu nieraz brak, a może systematyczności... typowy wodnik ze mnie
Trzymam kciuki za Twoje warzywne plany a do szklanego domku wzdycham, piękny i przytulny.

Z mojego ogrodu staram się wycisnąć jak najwięcej. Ogranicza mnie bezmyślność rabat sprzed lat i trudny teren.
Czasem mam wrażenie, że te moje nasadzenia są takie "przaśne". Że powinnam od razu zadziałać bardziej, odważniej.
Z drugiej strony dopiero dziś wiem, jakiego ogrodu chcę.
Jednak te marzenia w tym miejscu i na ten moment nie są możliwe, dlatego drobiazgami, kawałeczkami poprawiam, usprawniam. Cieszę się i staram nie narzekać.
Nie chcę być niewolnikiem ogrodu, praca w nim ma być przyjemnością.

Śnieg wyzwolił we mnie dziecko, ty też dostrzegłaś potwora
Fajna była zabawa przy odśnieżaniu, wygłupy na śniegu... tymczasem w sylwestra szara rzeczywistość... Odśnieżyliśmy wszystko na rośliny!!! Teraz hortki polepione, kule też, może coś z tego będzie. Półwiecze na karku a rozsądek czasami gdzieś znika

Co do kompostu, za płotem mam drugą działkę i tam ląduje wszystko. Na szybko znalazłam fotkę, gdzie czerwoną kropką zaznaczyłam lokalizację naszej pryzmy. Posiadanie takiego miejsca jest bardzo wygodne, ale kusi, by robić tam składzik wszystkiego. Pilnujemy tematu, niestety góra ściętych gałęzi zaczyna nas przerastać...
Liście buka są bardzo grube, nadal mam w pryzmie zeszłoroczne. Stąd pomysł wykorzystania ich oraz traw za altaną. Na razie nic nie będę tam sadzić, niech się przerabiają.
Cieszy mnie, że ostatni brzydki kąt będzie w miarę ogarnięty.






____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 07:52, 11 sty 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Asiu koniecznie popracuj nad swoimi cisami. Stożki pasują do twojego ogrodu, fajnie znoszą góry śniegu. A taki przechowalnik to skarb

Moje kupiłam chyba trzy czy cztery lata temu dosłownie za grosze. Muszę je częściej przycinać, żeby ładniej się zagęściły, zwłaszcza od północnej strony.


____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 08:03, 11 sty 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Sylwia mnie zdziwiło, że po tak dużych opadach śniegu było dosyć sucho. Dało się plewić bez klejenia gliny w dłoniach.
Tutaj fotka z 3 stycznia, odkryta gleba bez błota.


Wczoraj faktycznie mocno popadało, ale nie wychodziłam do ogrodu. Zobaczymy, czy prognozy się sprawdzą... Myślę, że u Ciebie na razie nie ma powodu do niepokoju, nie zapowiadają ulew.
Deszcz potrzebny, zmyje pośniegowe brudy. Byle nie przesadził
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Iwonka 08:13, 11 sty 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 4166
Wiola cisy to nasza "big love"

Na zdjęciu po prawej fragment kuleczki posadzonej w 2005 roku. Fajnie da się utrzymać w ryzach, odrasta od gołej gałęzi. Same plusy.
Trzeba tylko uważać na miseczniki. W zeszłym roku dopiero w lipcu miałam więcej czasu na ogród, byłam w szoku jak zaatakowały kilka kul. Wyczyściłam, ile mogłam. Spryskałam chyba mospilanem. Kulki już teraz wyglądają dobrze, cis na prawdę szybko się regeneruje. Byle miał dobrą ziemię i nie stał w wodzie.



Podziwiam cię Wiola za cierpliwość w formowaniu kulek, piękne już masz poduchy.
U mnie na razie kuleczki, ale popracujemy nad kształtem
Na tej fotce widać, które nieco biedniejsze po misecznikowej inwazji.


Dziękuję za info o seslerii. Ścinam na pewno, tylko poczekam , aż przestanie padać.
____________________
Iwonka - Wzgórze chaosu
Wiolka5_7 10:15, 11 sty 2023


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20490
Iwonka napisał(a)
Wiola cisy to nasza "big love"

Na zdjęciu po prawej fragment kuleczki posadzonej w 2005 roku. Fajnie da się utrzymać w ryzach, odrasta od gołej gałęzi. Same plusy.
Trzeba tylko uważać na miseczniki. W zeszłym roku dopiero w lipcu miałam więcej czasu na ogród, byłam w szoku jak zaatakowały kilka kul. Wyczyściłam, ile mogłam. Spryskałam chyba mospilanem. Kulki już teraz wyglądają dobrze, cis na prawdę szybko się regeneruje. Byle miał dobrą ziemię i nie stał w wodzie.



Podziwiam cię Wiola za cierpliwość w formowaniu kulek, piękne już masz poduchy.
U mnie na razie kuleczki, ale popracujemy nad kształtem
Na tej fotce widać, które nieco biedniejsze po misecznikowej inwazji.


Dziękuję za info o seslerii. Ścinam na pewno, tylko poczekam , aż przestanie padać.

Tak Love

U mnie też były te dziady miseczniki w zeszłym roku pierwszy raz. Zrobiłam oprysk i pomogło.

Widziałaś jakie ja krzaczorki kupowałam ,a po 3 sezonach już ładne poduchy się zrobiły
Sukces tkwi w częstym przycinaniu
Właśnie to jest dobre, że da się te nasze cisy utrzymać w danym rozmiarze



____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
Judith 10:42, 11 sty 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9922
Wiola, "często przycinać" oznacza jak często? Ja w poprzednim sezonie przycinałam oszczędnie dwa razy - dobrze czy powinnam częściej? Widzę, że ładnie rosną, ale chce mieć takie jak Twoje .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies