Bożenko czytam sobie powoli Twój wątek i jestem pełna podziwu Twoich talentów. A poczucie ogrodowego niespełnienia ma chyba każdy z nas tu przebywających

Ciągle coś nas kusi.
Alicjo perfekcyjne kanciki maskują totalnie nieperfekcyjny trawnik
Dorii sfociłam to co mnie cieszy, czyli ładniejsze fragmenty

Robotę robią teraz zimozielone, uwielbiam te moje kuleczki.
Sylwia przy twoim areale nie myśl o kancikach

Masz inne atuty.
Ula faktycznie, gdy się pilnuje tego kantu, to jakoś szybciej się go robi.
Aga to moje sprzątanie w ogrodzie trochę nienormalne jest. Pożyteczniej byłoby coś pozostawiać, no ale nie potrafię inaczej
Haniu ja tę moją łopatę sztychówkę mam od początku ogrodu, nawet nie myślę, co będzie jak jej nie będzie

Chyba u Sylwii miałam półksiężyc w dłoni, nie umiem nim pracować.
Dziękuję ci za opis świdośliwy, bardzo dziękuję!!! Mam jeszcze troszkę czasu na zastanowienie...