Tak wygląda dach w środku, zdjęcie zrobiła niedawno Sylwia. Dziś u kolegi stolarza zlikwidowałam tę "koronkową" listwę nad wejściem. Będzie deseczka bez fali
Pasuje chyba lampa na długim sznurze? Od szczytu do początku dachu jest ok 1 metra wysokości. Tę część na 100% maluję na biało Chociaż tego jestem pewna
Popodziwiałam na szybko,ale jeszcze wrócę bo bardzo mi się u Ciebie podoba .
Ale masz wielkie kępy host
Świetne dekoracje z roślinek w szkle w domu!!!
Spotkaniowo super...!
Pozdrawiam.
Iwonko, dach wewnąrz i altanę na jasny kolor. Meble nie koniecznie, bo się zleją. Jeśli pozostajemy przy tym leśnym klimacie to te mebelki i kominek dobrze się tam wpiszą. Mebelki na ciemny brązowy lub na zielono, ale to do rozważenia.
Z kominkiem nie za wiele można podziałać, trzeba go ujednolicić. Te jasne płytki z boku wymieniłabym na ten sam kamień co reszta jest obłożona, wiem, że jeszcze coś ci jego pozostało.
Nie wiem czy uda się wyciągnąć jakieś płaskie elementy pod ta drewnianą belką. Co to jest? Belka na ciemno. Odświeżyć ten górny element i na min coś powiesić, może dekoracyjny korzeń, drewniany wianek, a może z mchu. Po bokach lustra ze szprosami w nawiązaniu do okien w domu i kratownic, żeby światło odbijały i głębie stworzyły, przy kominku duże kosze na drewno. Na stole te zielone lampiony z motywem paproci, z boku obok hortensji pnącej powieszone lampioniki. Na komiku ramki, w nich na fajnym pergaminie zasuszone paprocie i motywy roślinne.
A może udałoby się wymienić te czerwone elementy w kostce na szare? Czy to jest standardowa kostka. Może zostało wam jeszcze tej szarej kostki? Na pewno nie uda się dobrać takiej samej, więc proponuje delikatny kontrast - ciemno szara lub grafitowa. Jeśli nie to pomalować tylko te czerwone kostki i ten element na górze kominka na ten sam kolor.
Nad lampą pomyślimy jak coś już powstanie
Aniu hosty wielkie bo nigdy nie dzielone, duszą się już bidule, muszę z wiosną nie przegapić i je rozsadzić. A twój murek z drzwiami uwielbiam, mam już nawet pomysł gdzie taki postawić
Dziękuję kochana za tak szczegółową diagnozę Twój lesny kierunek to najlepsze co mogło się przytrafić naszej staruszce altanie, dostanie drugą młodość A z takim kierownikiem jak ty, wykonawca taki jak ja może nie zboczy z drogi
Czerwoną kostkę pomaluję na ciemno, nie mam nic w zapasie, nawet ta w altanie szara to resztki. Z kominkiem tak właśnie myślałam jak ty, pod belką są płyki, te jasne, nie do ruszenia, ale pomalować można Teraz będę dumać nad meblami, masz rację, że ciemne lepsze do leśnych klimatów. Prześpię się z zielenią, domyślam się o jaki odcień chodzi. Do tego futrzane poduchy, nie wszystkie oczywiście, fajnie, przytulnie się zrobi.
Posadziłam runiankę od ciebie pod wisterią, a w szczeliny między kamieniami kupiłam karmnik - ten ciemno zielony. Mam nadzieję że przetrwa, wygląda fantastycznie i podobno można po nim chodzić... Posadziłam cisy, 7 sztuk wokół murku, mam nadzieję, że nie za ciasno. Obfocę przy okazji
Madziu ta altana chodziła mi po głowie co najmniej od 3 ostatnich lat, nie robiłam wokół żadnych zdjęć, tak mi nie pasowała. To doskonały przykład na to, że lepiej nie mieć nic niż na szybko, z resztek zrobić coś... Z drugiej strony takie to były wtedy czasy i takie rzeczy modne.
Anitka jest naszym aniołem stylu, ma ten dar i teraz bidulkę męczę. Ale kochany z niej człowiek i mimo zabiegania, nawet dla mojej staruszki znalazła chwilkę. Postaram się nie zboczyć z drogi
Iwonko, a meble na ciemny popiel? Nie wiem, jak w realu do reszty by to pasowało, ale z bielą fajnie gra popiel.
Iwonko, a jaką masz kocimiętkę? Tę niską, rozkładającą się na boki? Bo jeśli tak, to ja bym Ci proponowała dać stipę i liatrę.
A wiesz jak to fajnie jeszcze połączy się z tym zakątkiem z hamakiem, bo on jakby był w lesie powieszony.
Komin kominka też tą samą farba pomaluj co kostkę, a na min jakiś fajny akcent.
Tak myślałam, że pod belka są płytki, na kolor belki zamalować, nie będą się tak w oczy rzucać. Są takie farby do płytek. Moja siostra w kuchni sobie pomalowała.
Pomyśl jeszcze o parzydle leśnym, są takie miniaturkowe parzydełka co u mnie widziałaś, można by też coś podsadzić, tam gdzie masz gołą ziemię. I jeszcze paprocie też jako okrywowe roślinki.