przekartkowałam kilkanascie kartek...-
bardzo bardzo rozśmieszyło mnie to opowiadnie- o wołaniu piesków..: z 2019roku
"Toszka 17:56, 25 maj 2019
Z tą drugą komendą związana jest komiczna historia. Kiedyś przez okno wydarłam się do jednej psiej panny "widzę cię! co robisz?". A na to zza płotu -żywopłotu rozlega się skruszony głos sąsiadki "ja tylko wodę wylewam, przepraszam"
i odrazu przypomina się moja historia,
mamy kotkę HELKA,
ale zbieg okoliczności że i przyjezdna/bywająca sąsiadka też HELA,
któregoś wieczoru, wołam kocice na kolacje, i wrzeszczę, hela, hela.., no chodz do domku,
no już..etc.
wtedy oprzytomniałam, że jak Hela tamta usłyszy, to pomysli dlaczego ja tak na nią wrzeszczę i wołam ją do swojego domu na kolacje.
od tamtej pory jak wołam to tylko 1 raz..