Tak, mam suczkę. Nawodnienie planuje na przyszły rok, a sypać sie bałam, ze spaliłam trawę i jeszcze pogorsze. W takim razie sypne.
Danusiu to nie obrzeże, to jest różnica poziomów około 60cm i wyszła podwyższona rabata. Teraz pewnie zrobiłabym inaczej. Dziękuje za podpowiedzi.

Gardenarium napisał(a)

Za mało wszystkiego, wody nawozu, żyznego podłoża, a te ciemnozielone plamki to czy czasem nie masz suczki w ogrodzie?\

Obrzeża z kamyczków nie pasują do takiego stylu z bukszpanami.

A czym teraz sypnąć dalej florovitem, czy może saletrą lub azofoską?

Pani Danusiu czy mozna liczyć na odpowiedź do pytania o mieszankę traw ze str.153

czarnywzg napisał(a)

Witam,
Piękny trawnik! Zapewne z rolki. Czy jest Pani w stanie powiedzieć jaki procent poszczególnych mieszanek traw zastosowany przez producenta.
Pozdrawiam

Producent nie wyjawia składu mieszanki, ale spory procent to wiechlina łąkowa zapewne, bo wiąże darń. Plus inne, niezbędne gatunki.

Niczym byłby ten skład ani ten trawnik, gdyby nie praca Witka i mojej ekipy nad pielęgnacją tego trawnika, gdyby był zachwaszczony, nie podlany i nie nawożony oraz nie koszony ostrym nożem kosiarki, - wyglądałby tak samo jak większość problemów na tej stronie.

Znajdź producenta trawników który ci powie jakiego składu używa
Sukces wyglądu trawnika leży w pielęgnacji.

Tak zakładaliśmy ten trawnik w II części ogrodu z lustrem, a przechodził także zalanie i inne wypadki.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1033-ogrod-z-lustrem?page=327

Dzięki za odpowiedź. Właśnie biorę się za zakładanie własnego trawnika ale najpierw zawiozłem próbki gleby do stacji chemiczno rolniczej i czekam na wyniki i zalecenia. Swoją drogą 31zł analiza i zalecenia śmiechu warte , każdy powinien od tego zacząć.

Na początek witam serdecznie wszystkich forumowiczów.

Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem mini ogródka około 300m2

Nie wiem czy wybrałem dobry temat ponieważ wątek dotyczy problemów z trawnikiem a mój problem polega na tym że trawnik, który starałem się założyć nie wyrósł.
Jak widać na zdjęciach większość terenu to ziemia z chwastami z namiastką trawy.







Poczytałem - niestety za późno i wiem że popełniłem kilka błędów:

- za mało posianej trawy
- nie przykrycie trawy po zasianiu - tylko zwałowałem (zgroza - wiem)
- za mało podlewałem
- brak nawiezienia odpowiedniej ziemi (deweloper stwierdził że nawiózł).

Mam wielką prośbę a konkretną poradą jak uratować dotychczasowy wkład pracy, bo jednak kopanie i inne czynności trochę kosztowało
Planuje zrobić następujące rzeczy
1. Oprysk (na dwuliscienne)
2. Wygrabienie
3. Dosianie dużej ilości trawy
4. Przykrycie warstwą ziemi około 3-4cm.

Nie chciałbym robić wszystkiego od nowa

Przepraszam jeżeli powtarzam temat przerabiany po raz enty ale brakuje czasu na czytanie 155 stron wątku.

witam, to teraz ja. To moj pierwszy post, mam nadzieję, że piszę go w odpowiednim miejscu . na początku maja posialismy trawe dywanową (800mkw). Trawa wzeszła dość równo. i zaraz po niej zaczęły wychodzić chwasty. Początkowo je wyrywałam ale bylo ich coraz więcej a działka duża, więc dalam sobie z tym spokój. Moj mąż twierdził, że trawa zabije chwasty a tata, że wystarczy z 2x skosic trawę i chwasty znikną (obie teorie śmiechu warte ☺). Chwasty rosły w zastraszającym tempie. Przeróżne. wszystkie jakie występują w Polsce. .doszło do tego, że chwastow bylo więcej niz trawy. zdecydowalismy się na oprysk Chwastox Trio, mając dwa rozwiązania : albo znikną chwasty i uratujemy trawnik albo wszystko trafi szlag i startujemy od nowa. Minął tydzień od oprysku i część chwastow faktycznie jest juz żółta ale bardzo dużo z nich zostalo. teraz kiedy patrze na trawnik (nazywam go chwastnikiem, bo z trawą ma niewiele wspólnego ) widzę że w miejscach, gdzie była trawa teraz jej nie ma. są tylko chwasty. Zdecydowalismy się zrobić go od nowa (teraz jedną połowę a później druga, bo mamy małe dziecko więc musi mieć miejsce do zabawy). po przeczytaniu forum, widzę że popełnilismy sporo błędów, które teraz chciałbym wyeliminować. Gleba to glina, mąż to przejechał glebogryzarką , pozbieralismy kamienie i chwasty. później nawiezlismy czarnoziem w różnej grubości, gdyz teren byl nierówny. powinniśmy byli wymieszać tę przywieziona ziemię z glina, ale nie wiedzielismy o tym (przypuszczam, że w zakupionej trawie byly te chwasty,bo obok nas jest stara łaka ale nawet w niej tylu nie ma). przegrabilismy i posialismy trawe. nie mamy nawodnienia, polewam sama na dwa zraszacze. wiem juz teraz tez, że podlewałam za mało. posialismy trawe dywanową, na opakowaniu nie ma składu, a przynajmniej nie na tej części, która została. wiem juz, ze trawa powinna zawierać min. 30% wiechliny łakowej. Dodam zdjęcia, chciaz wiem, że to jest żenujący widok. nie widziałam czegoś tak okropnego. Trawa jest nieskoszona, bo najpierw ten oprysk a teraz cały czas pada. Chwasty zakwitły- kompletna porażka. Plan jest taki: jutro kosimy, następnego dnia połowę pryszczemy Randoupem i czekamy. chcemy nawieźć jeszcze ziemii bo widoczne są nierówności. po jakim czasie od pryskania możemy nawieźc ziemie? potem chcemy przejechac glebogryzarką, poczekać az chwasty wejdą, spryskac Randoupem ponownie i dopiero zasiac. po 2 tyg będzie ok? gdyby ktoś mógłby podać mi również konkretną nazwę mieszanki traw. przed posianiem może posypać wapnem lub nawozem? a może jest szansa, żeby ta drugą połowę, którą teraz zostawiamy jakoś uratować? Dodam, że duża część trawnika jest od strony południowej z zerowym cieniem. dziękuję wytrwałym za przeczytanie tego przydlugiego posta ☺

Pełno dzikiej trawy na jak długo po spryskaniu Randoupem będziemy mieli spokoj z chwastami?.trawa zdąży się rozrosnać i zakorzenic?