Ja sobie tak myślę, czy te chore źdźbła to nie jest przypadkiem spalona trawa od tego nawozu. Jeśli go niedawno sypałaś to teraz lepiej podlej Topsinem, a z nawozem poczekaj żeby 3 tygodnie minęło.

No to w takim razie koszenie, oprysk Topsinem, dosypka ziemi i nasionka można posiać i czekać do nast. nawożenia.
Oczywiście kosić co tydzień, a nawożenie zawsze po koszeniu.

Danusia i Sebek, dziękuję Wam bardzo za zainteresowanie moim nieszczęsnym trawnikiem i dobre rady!
Wasze rady podniosły mnie na duchu i dały nadzieję, że trawnik nie jest jeszcze stracony, chociaż jak oglądam zdjęcia na Ogrodowisku to mam ochotę zapaść się pod ziemię . Jutro (niestety dopiero) się biorę do dzieła.

Kosiarka ma 7 stopni regulacji.Jak nastawić, żeby było "niezbyt krótko"? Topsin mam już zakupiony. Jeszcze tylko pytanie odnośnie florovitu. W sklepach pojawił się już nawóz jesienny. Mam zakupic zwykły (też jeszcze jest) czy już jesienny? Za dwa/trzy tygodnie będzie już druga połowa sierpnia.Chore źdźbła pojawiły się uż wcześniej zanim posypałam nawozem, więc na pewno nie wyglądają tak tylko od nawożenia.

Właściwie druga połowa sierpnia to już się za dwa dni zacznie Kup już nawóz jesienny.

A jeśli kosiarka ma tyle stopni regulacji na pewno 3,4 wysokość będzie odpowiednia. Przyjrzyj się dokładnie czy nie pisze gdzieś wysokości koszenia - ja koszę trawnik na 4.5 lub 5 cm - czyli 3 wysokość kosiarki

Sebek, Heh...dla mnie czas ostatnio strasznie mknie Sprawdzę tą wysokość.

Mam pytanko- na moim trawniku są nieustannie grzyby, mimo stosowania oprysków...słyszałam, że to może być wynik zbyt kwaśnej ziemi, i że należy na jesień trawnik posypać wapnem. Czy to prawda? czy posypać?

U mnie grzyby na trawniku też miałem i wystarczyło koszenie, ale może zwapnuj - co Ci szkodzi, jednak częściej o wapnowaniu słyszy się na wiosnę

ok, poczytam jeszcze, bo wiesz- co ogrodnik-to inna rada...

Anita1978 napisał(a)

ok, poczytam jeszcze, bo wiesz- co ogrodnik-to inna rada...

Znam to Jak nie wiem dokładnie co robić u siebie to intuicja mi podpowiada - na razie mnie nie zawiodła

Witam wszystkich Podłącze się do tematu. Nie mogę sobie poradzić z moim drogocennym trawnikiem (pielęgnacja murawy to moje hobby, a celem i marzeniem jest jednolity ciemno zielony dywan).
Zacznę od początku: trawa zasiana 5 lat temu, mieszanka Wembley (obecnie nazywana Wimbled), z racji tego, że nie mieszkam tam jeszcze trawa jest mało użytkowana. Trawę koszę zależnie od potrzeby ale co 3-4 dni w pełni sezonu, teraz co ok 4-5 dni. Bywały różne problemy z którymi sobie radziłem ale obecnie trawnik niestety niezbyt fajnie wygląda, jest kilka problemów:

1. W jednej części zauważyłem rosnące grzyby. Było to coś w rodzaju pieczarek (podobny zapach i wygląd), po kilku koszeniach zniknęły ale zostało to okropne zabarwienie i przesychanie trawy:



Nie wiem czy to na pewno przez te grzyby ale tylko tam one występowały. Najpierw trawa zrobiła się ciemno zielona ale nie tak jak po nawozie czy coś, była to nie naturalna zieleń i niezbyt ładna.

2. W zasadzie sprawa jest jasna: mamy suszę, ja jeszcze nie mieszkam na miejscu do tego mało wody w studni i podlewania nie było . Od jabłoni na coraz większym terenie trawa wysycha. Chce się upewnić czy to rzeczywiście niedobór wody ? Po przeprowadzce i kupnie pompy będę miał całą studnię tylko do podlewania ogrodu więc zacznę w końcu podlewanie.



3. Trawa - chwast. Wredny potwór, rośnie nisko i unika noża kosiarki, z korzenia idzie sobie łodyżka, która na górze rozgałęzia się na kilka(naście) mniejszych. Daje to efekt niezwykle gęstej darni ale wygląda to okropnie (żółte plamy z daleka bo to trawsko jest bardzo jasno zielone, prawie żółte). Dość łatwo wyłazi z ziemi razem z korzeniem. Kilka placków wyplewiłem ręcznie i dosiałem trawę. Co to i jak sobie radzić ?



4. Zrobiłem dosiewkę na całym terenie. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem wysiewając mieszankę trawy: Sahara. Mam teraz Wembley + 2kg (na 300m2) Sahary.
Oprócz tego zrobiłem w zeszłym tygodniu wertykulację, niestety do aeracji nie mam sprzętu, a w butach z kolcami nie widzi mi się latać po 300m2


Mam nadzieję, że ktoś poradzi co czynić. głównie niepokoi mnie ta ciemna plama po grzybach (?) no i to wysychanie. Sporo czasu i pracy włożyłem w ten trawnik i chciałbym coś z niego wyciągnąć ładnego
Na zachętę zdjęcia z wczesneo lata oraz lat poprzednich, było nieźle:

Ta plama ma na pewno ścisły związek z grzybami, nie są to jeszcze typowe czarcie kręgi ,ale zagrożenie jest wielkie, i bardzo trudne do zwalczenia.

Grzyby rosną gdy w podłożu są szczątki , kawałki drewna.

Grzyby atakują trawnik zagłodzony, a taki jest u Ciebie, jak piszesz o braku podlewania.

Ratunkiem jest nawożenie trawnika, usuwanie tych kawałków drewna, podlewanie. Podziemna grzybnia powoduje, że podłoże staje się nieprzepuszczalne.

Spróbuj oprysk siarczanem żelaza (3,5 g na 1 litr wody, na 1 m2 trawnika).

Jeśli nie pomoże usuń darń na głębokość 30 cm, poza obręb tej ciemnej zieleni i załóż trawnik od nowa. Ziemię usuń poza trawnik.
Nasyp nowej ziemi i posiej trawnik od nowa.

Jeśli chodzi o narzędzie do aeracji - jest dostępne w naszym sklepie

http://sklep.ogrodowisko.pl/produkty/aerator-do-nakluwania-trawnika-yeoman