Załóż system nawadniający, jeśli nie masz czasu na podlewanie. Ręczne zajmuje zbyt wiele czasu.

Dzień dobry,

Proszę o poradę

Rok temu miałem założony trawnik z rolki. Na jesieni został zwertykulowany, a na wiosne była zrobiona areacja i nawożenie. Do maja wyglądał świetnie. Ale w czerwcu zaczęły się prześwitywać pojedyńcze żółte źdźbła.
Pomyśłem, że to filc i na początku lipca zrobiłem wertykulację, akurat był taki chłodniejszy okres, oraz nawożenie. Kilka dni było deszczowych więc wydawało mi się, że wręcz idealnie trafiłem

Niestety jest tylko gorzej. I trawa z miekkiego dywaniku zaczeła zmieniać się w szorstką matę.

Teraz podczas ostatnich upałów trawnik wygląda tragicznie. Pojawiły się placki z wyschnięta trawą. A w pozostałej trawie pojawiją się pomarańczowe źdźbła.

Trawa ma podlewanie automatyczne ustawione w cyklu 20 minut co 3 dni.
W te upalne dni dodatkowo podlewałem ja jeszcze około 5 minut wieczorem.


Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.

Za mało wody. Obecnie ustaw system nawadniający codziennie przez np. tydzień po 25 minut. Przed tym nawieź nawozem i dla pewności podlej ręcznie celem rozpuszczenia, aby być pewnym że granulki nie będą leżały na trawniku.

Po tygodniu zmniejsz, wykluczając np. niedzielę. Obserwuj trawnik, gdzie jeszcze jest sucho (te sekcje) ustaw w razie czego dłużej. Inne krócej, ale to musisz sam obserwować. Niepokój budzi stan trawnika. Nie tak powinien wyglądać przy działającym systemie nawadniającym.

Włącz na manual choć raz i zaobserwuj, czy dobrze nawadnia. Czy nie ma pustych placków.
Moim zdaniem są puste miejsca, gdzie nie dociera woda, albo mniej dociera niż w innych miejscach. To byłaby wina źle zaprojektowanego systemu.

dziękuje za szybką odpowiedź.

Spróbuję go mocniej nawodnić i zobaczymy jaki będzie efekt. Czy te pomarańczowe źdźbła to własnie efekt za małej ilości wody?

Odnosnie nawadniania. Na pewno pokrywa te wyschnięte obszary.

Mam tu trochę inne podejrzenie. Trwa według mnie jest jakaś bardziej łamliwa. Wydaje mi się, że te wyschnięte obszary powstały w miejscach gdzie przez chwile dzieci siedziały na trawie. Poźniej ta trawa zrobiła się ciemna, a po kilku dniach zaschnęła.
Generalnie chodząc teraz po trawie da się wyczuć, że nie jest taka sprężysta i miekka

Dzień dobry,
Bardzo proszę o poradę.
Chciałbym zaznaczyć że jestem laikiem a swoją przygodę z trawnikiem zacząłem w tym roku.
Trawnik zasiany w kwietniu, niestety założyłem go zanim trafiłem na to forum dlatego trawa z Iławy…
W czerwcu zasiliłem trawnik pierwszy raz florowitem, efekty były bardzo dobre dlatego zachęcony tym faktem po 4 tygodniach powtórzyłem zabieg. Od dwóch-trzech tygodni w niektórych miejscach zaczęły powstawać nieładne miejsca. Trawa się przerzedziła a na dole zaczął się zbierać filc. Wygrabiłem filc i zacząłem porządnie podlewać te miejsca, jednak nie przyniosło to pożądanych efektów.
Teraz nie wiem czy ja mam trawnik spalony przez nawóz i mam nadal lać wodę, czy ja mam trawnik niedożywiony i mam sypać nawóz? Od ostatniego nawożenia mijają właśnie cztery tygodnie.



a tak trawa wygląda dwa kroki w bok:

Te gorsze miejsca moim zdaniem zasuszony. albo zalany gorącą wodą z węża, który się nagrzał na słońcu.

Najpierw lej wodę przez tydzień. I to dobrze lej. Potem pokaż zdjęcia trawnika.

trawa sportowa z Iławy po zastosowaniu się do zaleceń nawożenia po badaniu gruntu.
Więc nie są złe, acz po siewie też byłem przerażony

Gardenarium napisał(a)

Te gorsze miejsca moim zdaniem zasuszony. albo zalany gorącą wodą z węża, który się nagrzał na słońcu.

Najpierw lej wodę przez tydzień. I to dobrze lej. Potem pokaż zdjęcia trawnika.

Bardzo dziękuje za odpowiedź.
Po niecałym tygodniu lania wody trawnik wygląda lepiej. Proszę o podpowiedź czy nadal zostać na samej wodzie czy na te miejsca mogę również rozsypać nawóz? Już pora aby sypnąć na całym trawniku.

tylko już nic z dużą zawartością azotu.
sprawdź pH gleby - nawet domowym sposobem, zebranej w kilku różnych miejscach - moja była bardzo zasadowa.
co dwa tygodnie szedł siarczan amonu, a w czerwcu i lipcu na zmianę z siarczanem potasu (siarczan do zakwaszania i sama siarka do lepszego transportu korzeń liść), potas na krzewienie i korzenie i jest naprawdę git.

jeśli pH wyjdzie wysokie lub w górnej granicy spokojnie zmieszałbym bym w/w 1 do 1 i masz nie za dużo azotu, sporo potasu i siarkę.
dawka 20g/m2 - ale z uwagi na krystaliczną formę w grę wchodzi tylko siew ręczny.

w przyszły roku zrób sobie badania gleby + plan nawozowy - u mnie całe 65 PLN.
w zamian nawozy 1/3 tańsze niż w zeszłym roku (kupowałem raz w miesiącu Agrecol szybki efekt dywanowy po 100 PLN, teraz przy siarczanie wyszło 45 PLN/miesiąc - więc badania gratis i jeszcze oszczędność).

kuli napisał(a)

Bardzo dziękuje za odpowiedź.
Po niecałym tygodniu lania wody trawnik wygląda lepiej. Proszę o podpowiedź czy nadal zostać na samej wodzie czy na te miejsca mogę również rozsypać nawóz? Już pora aby sypnąć na całym trawniku.

Posyp jeszcze ostatni raz - normalnym nawozem. We wrześniu tylko jesienny.