Witam wszystkich,
Naczytałem się, naczytałem ale wątków i rad tyle, że dopiero mam galimatias w głowie. Więc postanowiłem poprosić o pomoc.
Więc może zacznę od początku.
Metr po metrze działka przekopana, usunięta ogromne ilości, chwastów, korzeni itp., wyrównane. Trawa z siewu Barenbrug uniwersalna, siana w dwóch etapach (kwiecień, maj). Ziemia bardzo słabej jakości, piaszczysta, niestety ale ponieważ działka duża (1600) odpuściłem ze względu na koszty dowożenie ziemi wysokiej jakości. Na początku sierpnia nawoziłem nawozem YaraMila Complex. W myśl teorii - koś, podlewaj chwasty znikną, na początku kosiłem na 6, teraz na 3, raz w tygodniu. Niestety chwastów w tym trawniku więcej niż samej trawy, ogromne inlości chwastnicy oraz wszelkiej maści inne gatunki. Myślę że główną przyczyną jest słabej jakości ziemia oraz niefortunne lato jak na sianie trawnika, wodę wylewałem w ogromnych ilościach (wodociągi zacierają ręce przysyłając mi rachunki) Działka mocno nasłoneczniona.
Ponieważ dokoła mam same łaki, las, rzeka itp., od początku nie liczyłem na trawnik najwyższej klasy, ale chciałbym aby był przynajmniej "jakotaki".
Co mogę zrobić ?
Czy na pustych miejscach ma dosypać nasiona np. wymieszane z jakąś ziemią uniewesalną ? Czy może odpuścić już w tym roku dosiewkę a np. rozsypać jakiś kompost granulowany ? (jeśli tak to jaki) Czy nawozić nawozem jesiennym ?
Co zrobić aby trawnik w przyszłym roku w miarę wyglądał ? Oczywiście nie chciałbym również wyczyścić sobie konta z powodu trawnika

Czy ktoś coś poradzi ?