Są śliczne u mnie też już kwitną botaniczne, na wielkokwiatowe to jeszcze chwile poczekam, oj szkoda że tak krótko kwitną, nieraz to i deszcz potrafi zniszczyć że nawet nie zdążą zakwitnąć...
Piękne przebiśniegi, bardzo je lubię. Też powsadzałam w różnych miejscach. Najładniejsze kępy mam na rabacie z paprociami, no i niestety jest problem.. Wyobraź sobie, że coś objadło im płatki, może to sprawka ślimaków , a może ptaków?, winowajcy nie znalazłam.
Wow hibiskus robi piorunujące wrażenie. Jest olbrzymi i piękny
Coś mi się zdaje, że ogrodówki będziemy owijać szczelnie przed mrozami. Moje też w takim stanie.
Czy produkcja kiełków babatów już ruszyła?
Cały czas pamiętam o żywopłocie Twojego sąsiada. Rozważam czy on nie byłby lepszą wersją dla przemarzającej laurowiśni, jak myślisz? Tylko ta odmiana jest zagadką. Wcześniej z Bożenką rozmawiałyście o Green Spire oraz Coloratus, ale to chyba nadal nie te. Tutaj listki takie na obrzeżach piłkowane.
Edit: Ten u sąsiada żywopłot to jakiej wysokości jest i szerokości mniej więcej? To pnący jest po siatce czy normalny?
U mnie na płocie wspina się Emerald Gaiety. Coloratus ma właśnie takie wąskie, wydłużone listki, trochę ząbkowane jakby błyszczące. Może się nie przebarwiać, to zależy od ilości słońca moim zdaniem.