Wafel napisał(a)

Mnie się wydaje, że to Coloratus.
https://www.clematis.com.pl/informacje-o-roslinach/pnacza-ogrodowe/525-euonymus-fortunei/

U mnie na płocie wspina się Emerald Gaiety. Coloratus ma właśnie takie wąskie, wydłużone listki, trochę ząbkowane jakby błyszczące. Może się nie przebarwiać, to zależy od ilości słońca moim zdaniem.

Z jednokolorowych znalazłam jeszcze Vegetus. W opisie Coloratus jest tą odmianą podobno szybko rosnącą i mrozoodporną, co daje jej przewagę nad laurowiśniami, które rozważam.

Przyszedł czas i na mnie - niniejszym dołączam do grona Muszelkowych fanów. Pierwsze podejście do Twojego wątku zrobiłam jakiś rok temu i …. jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie z IDEALNYM trawniczkiem, porządkiem, rzędem donic do mycia, to się przestraszyłam . Drugie podejście do Twojego wątku zakończyło się sukcesem . Na moje szczęście miałaś przerwę w aktywności na forum, bo miałam do nadrobienia tylko trochę ponad pół tysiąca stron .
Notatki zaczęłam robić w okolicach 200 strony, czyli trochę za późno, będę musiała wrócić i spisać tipy z początku wątku
Zdjęcia gór i z gór ZJAWISKOWE, szkoda, że teraz jest ich mniej, choć te ze spacerów po okolicy też piękne i wyjątkowe .
Pod wpływem informacji o pomidorach kupiłam nasiona Philovita - pierwszy raz w życiu będę coś wysiewać (poza trawą i fiołkami , ale to było do gruntu), więc w razie sukcesu, na który bardzo liczę, będziesz jego matką chrzestną
Aby pomóc temu przedsięwzięciu chciałabym prosić o polecenie ziemi do wysiewu, bo pamiętam, że to bardzo ważny element
Pozdrawiam serdecznie

Posadziłam sobie, na początek jednego batata, tak według Twojej metody Trochę zakopany w ziemi, tylko chyba muszę mu cieplejsze miejsce poszukać, bo na parapecie go postawiłam, na szafce będzie miał cieplej, doczytałam sobie u Ciebie

Kiedy siejesz pomidory?

No właśnie, ja też czekam na sygnał, kiedy siać pomidory

Muszelko, gdzie jesteś?

Też się martwię

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Z jednokolorowych znalazłam jeszcze Vegetus. W opisie Coloratus jest tą odmianą podobno szybko rosnącą i mrozoodporną, co daje jej przewagę nad laurowiśniami, które rozważam.

Pamiętam tamten pokazywany przez Muszelkę żywopłot i na pewno nie była to trzmielina 'Coloratus'.
Prędzej trop Cymy (Cyma macham do Ciebie, bo to chyba Ty? ) byłby właściwy. Ja nie posadziłabym już 'Coloratusa' w ogrodzie, za silnie rośnie, wymaga częstego cięcia, a i wystawę bardzo słoneczną musi mieć do przebarwiania się.

Muszelko

Muszelka pewno po górach chodzi.
Ale znak życia ujrzę chętnie.

Muszelko, tęsknimy. Wracaj.