Dziewczyny, to ja od razu może też szczerze napisze, co ja dzisiaj sądzę o takiej ilości hortensji … Żeby było jasne, kocham hortensje. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że zmienia nam się klimat. I rok temu nie padało u mnie prawie w ogóle. Hortensje ledwo zipały
Te najstarsze kwitły, ale szybko utraciły liście. Te najmłodsze nie kwitły wcale.
Dlatego, jeśli chcecie mieć dużo hortensji, to docelowo trzeba mieć nawodnienie z deszczówki (u mnie w kranie w ubiegłym roku brakowało wody...). Naprawdę o tym pomyślcie. Ja w tym momencie mam zbiornik 1300m3, ale to za mało, myślimy, by w przyszłym roku wkopać zbiornik min. 5000m3, żeby łapać wodę z burz, bo prawdopodobnie tak będzie w przyszłości wyglądać nasze lato... Burze i susza...
Dlatego chyba dokończę sadzenie drzew i skupię się sprawach gospodarczo-technicznych. Domek gospodarczy, wielki zbiornik na deszczówkę, glebogryzarka, no i nawodnienie. Potem będę mogła sobie sadzić bez ograniczeń …